Emocje po spektakularnym zwycięstwie Stali nad Unią Tarnów jeszcze nie opadły, a już nadszedł czas na kolejne ważne spotkanie. Tym razem do Gorzowa przyjedzie lider Enea Ekstraligi – Unibax Toruń. Jest to drużyna, która na owe miano w bieżącym sezonie niewątpliwie zasłużyła, jednak ostatnio boryka się z niemałymi problemami. Największym jest poważna kontuzja Chrisa Holdera. Australijczyk w meczu angielskiej Elite League doznał obrażeń przedramienia, biodra oraz pięty. Taki obrót spraw przyniósł efekty nie tylko w postaci komplikacji kadrowych w toruńskim składzie, ale ma też wpływ na psychikę zawodników, wstrząśniętych stanem zdrowia kolegi. Wszyscy trzymają kciuki za powrót Chrisa do pełnej sprawności, by następnie w ogóle wziąć pod uwagę jego powrót do ścigania. Sztab trenerski Unibaxu próbował zastąpić Holdera na różne sposoby, wystawiając w jego miejsce Kamila Pulczyńskiego lub Edwarda Kenneta. Żaden z nich zadaniu nie sprostał, więc torunianie sięgnęli po jeszcze jedną opcję – w piątkowy poranek zakontraktowali Mateja Kusa, wypożyczając go ze Speedway Wandy Instal Kraków. Sławomir Kryjom oświadczył na portalu społecznościowy Twitter, że Czech wystąpi w niedzielnym meczu.

 

Wiemy więc, że awizowany skład gości z pewnością ulegnie zmianie. Nie jest to wykluczone także w przypadku drużyny gospodarzy. Niepewny bowiem jest występ Krzysztofa Kasprzaka, który w starciu z Unią Tarnów zaliczył upadek nie skutkujący co prawda żadną poważną kontuzją, aczkolwiek Polak jest mocno poobijany i ma ranę szarpaną na ręce. Znając jego charakter to wystąpi w niedzielę. Jeśli jednak nie to wtedy będziemy się zastanawiać, co dalej. Mamy plan awaryjny, ale go nie zdradzimy. – w ten sposób na przedmeczowej konferencji prasowej sytuację Kasprzaka podsumował Piotr Paluch. Możliwe, że do składu (niekoniecznie w miejsce Kasprzaka) powróci Linus Sundstroem. Trener podkreślał, że Szwed czuje się dobrze i na przeszkodzie nie stoi jego zdrowie, lecz fakt, że trudno określić w jakiej jest formie, ponieważ po kontuzji nie występował jeszcze w żadnych zawodach. Wszelkie wątpliwości dotyczące składu Stali rozwieją piątkowe i sobotnie sesje treningowe.

 

To właśnie żmudne treningi i odpowiednie przygotowanie toru przyniosły Stali triumf nad tarnowskimi Jaskółkami, czy tak będzie również w przypadku meczu z Unibaxem? Kwestię nawierzchni poruszył trener Paluch. Myślę, że każdy spasuje się z torem, chociaż na niedzielę zapowiadane są duże upały i będzie trudno utrzymać taką wilgotność nawierzchni, jaką trzeba. Postaramy się wszystko dograć, aby było dobrze. – zaznaczał, dodając, że tor będzie sprzyjał gorzowskim zawodnikom, ale oczywiście w ramach regulaminu. Sprzyjała będzie z pewnością atmosfera i w drużynie i na trybunach, po meczu z Unią wręcz wyśmienita. Nie należy popadać jednak w hurraoptymizm, przed czym przestrzegał prezes Zmora – Jedziemy jak zawsze o pełną pulę. To będzie bardzo trudny mecz. Unibax nawet bez Chrisa Holdera jest niesamowicie silną drużyną i przed nami bardzo trudne zadanie. Wierzę jednak, że nasza drużyna, która pokazała w ostatnią niedzielę, że stać ją na wiele, pokona faworyzowanego rywala. Nie są to nadzieje płonne, biorąc pod uwagę chociażby fakt, że toruńskiej drużynie na stadionie im. Edwarda Jancarza w ostatnich latach szło wręcz słabo, przegrywali bardzo wysoko. Różnica jest jednak taka, że za każdym razem Stal do zwycięstwa prowadził Tomasz Gollob, a teraz stanie po przeciwnej stronie barykady. Gorzowski tor zna niczym własną kieszeń, więc może sprawić zawodnikom Stali sporo problemów.

 

Biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności, nie sposób przewidzieć ani rezultatu, ani tym bardziej dokładnego wyniku meczu. Obie drużyny liczą na zwycięstwo, a Toruń dodatkowo spodziewa się zdobycia punktu bonusowego, jako że pokonał  Stal na własnym torze 54 : 36. Wśrod kibiców „żółto-niebieskich” tli się jednak cicha nadzieja, że Unibaxowi nie uda się przełamać złej passy na gorzowskiej nawierzchni, a Stal wyjdzie z tego starcia z trzema punktami, co zresztą bardzo pomogłoby lokalnemu rywalowi – w przypadku wygranej w Bydgoszczy, Falubaz wskoczyłby na fotel lidera Enea Ekstraligi. Stal jednak ma na względzie przeede wszystkim własne dobro i umocnienie swojej pozycji w ligowej tabeli. 

 

Awizowane składy:

 

Unibax Toruń

1. Adrian Miedzinski,
2. Edward Kennett,
3. Darcy Ward,
4. Kamil Brzozowski,
5. Tomasz Gollob,
6. Paweł Przedpelski

 

Stal Gorzów:

9. Daniel Nermark,
10. Tomasz Gapiński,
11. Krzysztof Kasprzak,
12. Paweł Hlib,
13. Niels Kristian Iversen,
15. Bartosz Zmarzlik

Udostępnij