Spotkanie pomiędzy PGE Marmą Rzeszów i Stalą Gorzów zakończyło się podziałem punktów… Bonus został jednak w Rzeszowie.

 

Drużyna gorzowskiej Stali jechała do Rzeszowa sprawić niespodziankę. Wiadomym było, że rzeszowianie zrobią wszystko, by to spotkanie wygrać. Stalowcy postawili natomiast na opanowanie i wcielili się w rolę „czarnego konia” zawodów.

 

Oglądanie tak walecznych zawodników Stali było prawdziwą przyjemnością. Goście rozpoczęli od remisu 3:3 w pierwszym biegu. W potyczce juniorskiej nasi młodzieżowcy okazali się lepsi od pary rzeszowskiej i Stal objęła czteropunktowe prowadzenie w meczu. Kolejny bieg to zwycięstwo osamotnionego Krzysztofa Kasprzaka (Paweł Hlib zanotował defekt na starcie). W wyścigu 4. Marma doprowadziła do remisu wygrywając podwójnie, a sztukę tę powtórzyli w kolejnej odłsonie dnia Pavlic i Okoniewski.

 

Po 8. biegu Stal przegrywała już 27:21. Wtedy nastąpiło przebudzenie żółto-niebieskich. Para Kasprzak-Gapiński dowiozła w 9. wyścigu podwójne zwycięstwo, a w wyścigu 11. ten sam skład osobowy zdobył 4 punkty biegowe. Na tablicy wyników wyświetlił się remis, który utrzymał się już do końca spotkania.

 

Kibice gorzowskiej Stali przed zakończeniem spotkania przeżyli jednak istny horror. W ostatnim wyścigu nasza najlepsza tego dnia para po wyjściu ze startu znalazła się na ostatnich pozycjach. Niebywała determinacja i świetnie przygotowany sprzęt Nielsa K. Iversena uratowały jednak remis dla Gorzowa. „PUK” szaleńczym atakiem w stylu Joe Screen’a przedarł się przez parę rzeszowian i pewnie wygrał. Walkę starał się nawiązać również „Kasper”, ale nie udało mu się urwać choć jednego punktu, który dałby Stali wymarzone zwycięstwo. Należy się jednak cieszyć, bo Stal z trudnego rzeszowskiego terenu wywiozła jeden punkt.

 

Raduje przede wszystkim postawa Adriana Cyfera, który w trzech startach zdobył wczoraj cztery ważne punkty. Również Tomasz Gapiński był tego dnia bardzo dobrze dysponowany i stał się jednym z trzech liderów Stali w tym meczu. Na pewno więcej spodziewaliśmy się po występie Daniela Nermarka i Bartosza Zmarzlika. Czy Indywidualny Mistrz Szwecji z 2012 roku straci miejsce w składzie Stali? Na rozstrzygnięcia jest jeszcze czas. Kolejny mecz Stalowcy pojadą na własnym terenie ze Spartą Wrocław.

 

Stal Gorzów – 45
1. Daniel Nermark – 2+2 (1*,0,-,1*)
2. Tomasz Gapiński – 10+2 (2,1,1*,2*,1,3)
3. Krzysztof Kasprzak – 11 (3,2,3,3,0)
4. Paweł Hlib – 1+1 (d,1*,-,-,0)
5. Niels Kristian Iversen – 14 (1,2,2,3,3,3)
6. Adrian Cyfer – 4+1 (2*,0,2)
7. Bartosz Zmarzlik – 3 (3,0,0,0)

 

PGE Marma Rzeszów – 45
9. Nicki Pedersen – 10 (3,3,d,2,2)
10. Dawid Lampart – 4 (0,1,1,2)
11. Jurica Pavlic – 11+1 (2,3,1*,3,2)
12. Rafał Okoniewski – 7+3 (1,2*,2,1*,1*)
13. Grzegorz Walasek – 10+1 (3,3,3,0,1*)
14. Marco Gaschka – 0 (d,0,0)
15. Łukasz Sówka – 3+1 (1,2*,0)

 

Bieg po biegu:
1. Pedersen, Gapiński, Nermark, Lampart 3:3
2. Zmarzlik, Cyfer, Sówka, Gaschka (d/4) 1:5 (4:8)
3. Kasprzak, Pavlic, Okoniewski, Hlib (d/start) 3:3 (7:11)
4. Walasek, Sówka, Iversen, Zmarzlik 5:1 (12:12)
5. Pavlic, Okoniewski, Gapiński, Nermark 5:1 (17:13)
6. Walasek, Kasprzak, Hlib, Gaschka 3:3 (20:16)
7. Pedersen, Iversen, Lampart, Cyfer 4:2 (24:18)
8. Walasek, Iversen, Gapiński, Sówka 3:3 (27:21)
9. Kasprzak, Gapiński, Lampart, Pedersen (d) 1:5 (28:26)
10. Iversen, Okoniewski, Pavlic, Zmarzlik 3:3 (31:29)
11. Kasprzak, Lampart, Gapiński, Walasek 2:4 (33:33)
12. Pavlic, Cyfer, Nermark, Gaschka 3:3 (36:36)
13. Iversen, Pedersen, Okoniewski, Zmarzlik 3:3 (39:39)
14. Gapiński, Pedersen, Okoniewski, Hlib 3:3 (42:42)
15. Iversen, Pavlic, Walasek, Kasprzak 3:3 (45:45)

 

Wyniki za SportoweFakty.pl

 

Udostępnij