Mecze wyjazdowe Stali Gorzów w sezonie 2013 były niezwykle interesujące. Przez wielu skazywani na pożarcie, podopieczni Piotra Palucha wielokrotnie udowadniali, że potrafią skutecznie jeździć na torach rywali.

 

Tylko w Toruniu nie udało się przekroczyć bariery 40 punktów, a w pozostałych meczach niemal do ostatniego biegu żółto-niebiescy walczyli o zwycięstwo. Stalowcy dwukrotnie wracali do Gorzowa z niedosytem, ponieważ z dwoma drużynami dwumecze kończyły się bez przyznania punktu bonusowego. Tak było w przypadku rywalizacji z Falubazem Zielona Góra i Unią Leszno. Dodatkowo dwa spotkania wyjazdowe kończyły się remisem – w Gnieźnie i Rzeszowie.

 

Uzupełniając ubiegłotygodniowe podsumowanie statystyczne obejmujące mecze w Gorzowie, dzisiaj przyjrzymy się skuteczności poszczególnych zawodników w spotkaniach wyjazdowych. Statystyki oczywiście potwierdzają nieprawdopodobną skuteczność Nielsa Kristiana Iversena, dla którego nie było różnicy, czy jedzie na własnym torze, czy na obiekcie rywali. Wyjazdowa średnia meczowa na poziomie przeszło 14 punktów mówi sama za siebie. Ponadto aż trzy spotkania Duńczyk kończył z kompletem punktów – 14+1 w Lesznie, 18 we Wrocławiu i fenomenalny występ w Bydgoszczy uwieńczony siedmioma indywidualnymi zwycięstwami.

 

Podobnie jak to miało miejsce w domowych meczach, tak i na wyjazdach trener Paluch najczęściej do boju posyłał trio Iversen, Kasprzak, Zmarzlik. „PUK” i „Kasper” przekroczyli barierę 50 wyjazdowych wyścigów, ten pierwszy zanotował 53 starty, a drugi 51. Junior Stali pod taśmą stawał 45 razy, czyli tylko dwukrotnie mniej niż w meczach na stadionie im. Edwarda Jancarza. W ani jednym meczu wyjazdowym gorzowskiej drużyny nie wystartował Adrian Gomólski, a tylko w trzech pojedynkach i 6 wyścigach wziął udział Łukasz Jankowski.

 

Kilka „wpadek” w meczach wyjazdowych zanotował Bartosz Zmarzlik. Słabsze występy juniora Stali odzwierciedlają się w średniej biegopunktowej, która w porównaniu z meczami w Gorzowie była niższa o blisko 0,5 punktu i wyniosła 1,556. Sporo na wartości na wyjazdach tracił także Linus Sundstroem, który w 17 biegach wywalczył 18 punktów i 2 bonusy, co daje mu średnią 1,176 pkt./bieg. Mniejsze spadki skuteczności notowali pozostali gorzowianie, z jednym małym wyjątkiem… Otóż wyższą średnią na wyjeździe niż w Gorzowie uzyskał Paweł Hlib. Statystycznie wychowanek Stali w każdym z 29 biegów na torze rywali zdobywał 1 punkt.

 

Niels Kristian Iversen, jako jedyny w drużynie, zanotował przynajmniej jedno zwycięstwo indywidualne na wszystkich torach rywali. Summa summarum w całym sezonie uzbierał 33 zwycięstwa, czyli zaledwie o 2 mniej niż pozostała część drużyny. Zmarzlik jako pierwszy linię mety mijał 14 razy, Kasprzak 13, Gapiński, Sundstroem i Hlib po 2, a Nermark i Cyfer 1 raz. Jeśli chodzi o przeciwległy biegun, to jako ostatni najwięcej razy finiszował Paweł Hlib – 11 razy, o jeden „wyprzedzając” Bartosza Zmarzlika. Dwójka gorzowskich wychowanków zanotowała także najwięcej, bo po 2 defekty. Iversen ponownie okazał się kimś z zupełnie innej galaktyki, bowiem w 53 startach tylko dwukrotnie przyjeżdżał za zero, a miało to miejsce w Toruniu i Zielonej Górze. W pozostałych 51 przypadkach Duńczyk wzbogacał swój dorobek przynajmniej o 1 punkt.

 

Najczęściej oglądanym przez kibiców gorzowskim duetem byli Krzysztof Kasprzak i Paweł Hlib. Obaj wspólnie wystartowali w 20 wyścigach, z których aż 12 zremisowali, przywożąc w sumie 56 punktów. O jeden wspólny wyścig mniej zanotowali Niels Kristian Iversen i Bartosz Zmarzlik, zdobywając wspólnie 64 „oczka”, przywożąc po drodze 3 podwójne zwycięstwa, a siedmiokrotnie zwyciężając 4:2. Przyzwoicie przedstawia się statystyka juniorskiej pary Zmarzlik-Cyfer, którym zdarzało się startować wspólnie nie tylko w biegach młodzieżowych. Ostatecznie w 9 wspólnych wyścigach po trzy razy triumfowali 5:1 i 4:2, a po jednym razie przegrywali w podobnych rozmiarach lub remisowali, co dało sumę 33 punktów i skuteczność na poziomie 3,667 pkt./bieg. Najbardziej skuteczną parą żółto-niebieskich okazali się krajowi liderzy formacji seniorskiej i juniorskiej, czyli Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik. Ta dwójka wspólnie wystartowała w zaledwie dwóch wyścigach, ale jeden z nich wygrała podwójnie (w Zielonej Górze z parą Protasiewicz-Adamczewski), a drugi 4:2 (w Tarnowie przedzielił ich Leon Madsen).

Udostępnij