Już w sobotę w Toruniu rozegrana zostanie ostatnia runda tegorocznego cyklu Grand Prix. Oznacza to, że w końcu dowiemy się do kogo trafią konkretne medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. Wydaje się, że w walce pozostają już tylko Tai Woffinden, Jarosław Hampel i jeden z dwóch żółto-niebieskich w stawce piętnastu najlepszych, Niels Kristian Iversen.

 

Oczywiście faworytem do złota dla niemalże wszystkich w żużlowym światku jest Tai Woffinden. Chyba tylko niepoprawni optymiści wierzą w szanse Jarosława Hampela na pierwszy w życiu tytuł mistrza świata. Polak traci do Brytyjczyka aż szesnaście punktów i mimo że temu odnowiła się kontuzja, z którą borykał się kilka miesięcy temu, w Toruniu powinien się pojawić. Przewaga nad Hampelem oznacza jednak, że musiałby zdobyć zaledwie dziewięć punktów przy hipotetycznym komplecie dwudziestu czterech „oczek” naszego reprezentanta. Każda utrata punktów przez Hampela obniży próg dla brytyjskiego zawodnika.

 

Jeden z liderów Stelmetu Falubazu Zielona Góra będzie musiał raczej skupić się na obronie drugiej pozycji przed naszym Nielsem Kristianem Iversenem. Duńczyk jest ostatnio w znakomitej formie, choć tuż po Grand Prix Skandynawii w Sztokholmie doznał kontuzji w lidze brytyjskiej. Puk traci do swojego polskiego rywala sześć punktów, co w kontekście rywalizacji na tak wysokim poziomie jest sporą stratą, w szczególności, że i Hampel jest w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej dyspozycji.

 

Jedynie matematyczne szanse na awans do pierwszej ósemki ma z kolei Krzysztof Kasprzak. Naszemu kapitanowi nie jest to jednak wcale potrzebne, ponieważ wywalczył on sobie miejsce w Grand Prix w przyszłym roku poprzez Challenge. Kasper nie jest w Toruniu bez szans i z pewnością ma ogromne chęci na walkę o zwycięstwo, jednak dobry występ może mu dać jedynie lepszy numer startowy w przyszłorocznym cyklu. Kasprzak powinien w klasyfikacji generalnej wyprzedzić kontuzjowanego Chrisa Holdera, do którego traci dwa punkty, a być może i Tomasza Golloba (dziewięć „oczek” straty), który także nie wystąpi w Toruniu z powodu urazu. Niewykluczone, że kapitan Stali wyprzedzi też Fredrika Lindgrena. Szwed ma zaledwie punkt przewagi nad naszym zawodnikiem.

 

Lista startowa:
1. Adrian Miedziński (Polska)
2. Leon Madsen (Dania)
3. Fredrik Lindgren (Szwecja)
4. Troy Batchelor (Australia)
5. Krzysztof Kasprzak (Polska)
6. Greg Hancock (USA)
7. Matej Zagar (Słowenia)
8. Andreas Jonsson (Szwecja)
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
10. Darcy Ward (Australia)
11. Martin Vaculik (Słowacja)
12. Niels Kristian Iversen (Dania)
13. Jarosław Hampel (Polska)
14. Ales Dryml (Czechy)
15. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
16. Nicki Pedersen (Dania)

 

Rezerwowi:
17. Paweł Przedpełski (Polska)
18. Kamil Pulczyński (Polska)

 

Początek zawodów: godz. 19:00.

 

Sędzia: Jim Lawrence
Prezydent Jury FIM: Ilkka Teromaa

Udostępnij