Dziś na naszej stronie kolejna odsłona cyklu „Stal się zbroi”. O przygotowaniach do sezonu opowie pierwszy w naszym cyklu junior, a będzie to Bartosz Zmarzlik.

 

– Przygotowania cały czas trwają, kondycyjnie będę dużo lepiej przygotowany niż w zeszłym roku – przyznał na samym początku Drużynowy Mistrz Świata Juniorów z 2012 roku. Jak dodaje Bartosz, rok temu w przygotowaniach przeszkadzała mu kontuzja. – Teraz jestem już „oryginał”, nie mam druta w nodze, nie ma śladów po kontuzji i żelastwa w ciele – śmieje się junior żółto-niebieskich.

 

Tradycyjnie Bartek spędza dużo czasu na siłowni i motocrossie. Do przygotowań doszedł jednak jeszcze jeden element: – Nigdy nie lubiłem biegać, w tym roku pokochałem to. Dużo biegam i dzięki temu schudłem sześć kilogramów. Wróciłem do wagi z 2011/2012 roku. Myślę, że wtedy najlepiej mi się jeździło.

 

Treningi zawodnika trwają od poniedziałku do soboty. Niedziela jest dniem na odpoczynek, ale nie zawsze, bo czasem również i w niedziele Bartek biega.

 

Zmarzlik deklaruje, że pod względem sprzętowym jest już gotowy i może startować. Dysponuje on czterema kompletnymi, gotowymi motocyklami. Do tego dochodzi 10 silników, w tym część nowych. – Tunerem będzie mój tata i dwóch Skandynawów – Jan Andersson i Fleming Graversen – kończy młodzieżowiec Stali.  

Udostępnij