Zawodnik żółto-niebieskich przeszedł już badania w gorzowskim szpitalu po upadku w dzisiejszym sparingu z Unibaxem Toruń.

Gapa” zanotował upadek w 11. wyścigu dzisiejszych zawodów. Jadąc na prowadzeniu, zawodnik Stali został uderzony przez jadącego za nim Adriana Miedzińskiego. Gapiński tor opuścił w karetce. Żużlowiec przeszedł już badania w gorzowskim szpitalu – ma mocno zbite prawe udo i podejrzenie zerwania więzadeł w kciuku prawej ręki. Na szczęście nie doszło do uszkodzenia kontuzjowanego wcześniej obojczyka.

 

– Po dzisiejszym upadku wiemy już, że Tomasz Gapiński nie wystąpi w meczu inaugurującym sezon we Wrocławiu z powodu uszkodzonego kciuka. Najważniejsze, że nie doszło do złamania żadnej z kości i odnowienia kontuzji obojczyka. Tomek prezentował się w dzisiejszych zawodach bardzo dobrze i mógł być mocnym punktem Stali na początku sezonu. Trzymamy kciuki za jego powrót do pełni zdrowia. Jestem przekonany, że będzie on cieszył w tym sezonie kibiców swoją skuteczną jazdą – skomentował sytuację prezes Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora. 

Udostępnij