Podczas pojedynku derbowego pomiędzy Stalą Gorzów i Falubazem Zielona Góra, na trybunach Stadionu im. Edwarda Jancarza zasiadło trzech gości specjalnych – szczeciński fighter Michał Materla oraz gorzowianie: piłkarz Lecha Poznań Dawid Kownacki i radiowiec Krzysztof „Jankes” Jankowski. Sportowców poprosiliśmy o podsumowanie spotkania i przekazanie nam swoich wrażeń.

 

Choć Dawid Kownacki jest fanem Stali od maleńkości, nie miał jeszcze okazji być na Derbach Ziemi Lubuskiej. Niedzielne spotkanie było więc dla niego wyjątkowe. – Moje wrażenia po derbach Ziemi Lubuskiej są jak najbardziej pozytywne. Kibice jak w każdym meczu spisali się świetnie, no i przede wszystkim cieszy wynik. Szkoda, że nie zdobyliśmy punktu bonusowego, ale też cieszy to, że nie pojechał on do Zielonej Góry. Chciałbym podziękować wszystkim osobom pracującym w Stali Gorzów za zaproszenie na tak wielkie wydarzenie. Z miłą chęcią – jeśli czas pozwoli – będę wracał na żużel do Gorzowa. Niech zwycięża Stal! – powiedział nam po zawodach piłkarz „Kolejorza”.

 

Specjalista od mieszanych sztuk walki Michał Materla nie tyle był pierwszy raz na derbach, co w ogóle na zawodach żużlowych. Jak nam przyznał, atmosfera była bardzo fajna i nie spodziewał się, że żużel wzbudzi u niego aż tak duże emocje.

 

– Oprawa przygotowana przez kibiców była naprawdę super. Uważam, że kibice MMA i żużla mają wiele wspólnych cech – cały stadion żywiołowo reagował w trakcie wyścigów, na pewno żużlowcy czuli wsparcie swoich fanów. Wydaje mi się, że to jest ważne dla każdego kto uprawia sport. Na pewno nie był to mój ostatni raz na stadionie Stali. Jak będzie tylko okazja i czas, chętnie wybiorę się na żużel. Na pewno postaram się być na następnych derbach, bo niecodziennie można uczestniczyć w imprezie, na której 15 tysięcy kibiców się świetnie bawi. Dziękuję Stali Gorzów za zaproszenie i wspaniały wieczór – powiedział zawodnik klubu Berserkers Team Szczecin i miejmy nadzieję kolejny reprezentant Polski w prestiżowej organizacji mieszanych sztuk walki UFC.  

Udostępnij