Szkoleniowiec żółto-niebieskich po sezonie 2014 może być zadowolony ze swojej pracy i postawy gorzowskich zawodników. Stalowcy wywalczyli złote krążki Drużynowych Mistrzostw Polski, poza tym świetnie radzili sobie w szeregu innych rozgrywek indywidualnie i w drużynie.

 

Ocena drużyny:

 

Nasze pierwsze założenie brzmiało być w play offach”. To wywalczyliśmy. W rundzie zasadniczej było OK, mieliśmy tylko dwie wpadki. Poza tym wszystko układało się po naszej myśli, każdy z zawodników dołożył cegiełkę do drugiej pozycji w tabeli. W fazie play off zawodnicy trafili z formą, byli zmotywowani, wszystko było pięknie poprowadzone. Niektórzy mówią, że udało nam się zdobyć złoto. Nam się nie udało – my to wywalczyliśmy.   

 

Ocena zawodników:

 

Krzysztof Kasprzak – nasz lider, który niewątpliwie miał najlepszy sezon w karierze. Nie ma co ukrywać, że zaczął piąć się w górę gdy przyszedł do Stali Gorzów. Zresztą nie tylko on. Średnia 2,3 na bieg – przekroczył 200 punktów w sezonie – i 11,88 na mecz. To mówi samo za siebie. Gdyby nie kontuzja z pewnością byłby najskuteczniejszym zawodnikiem w statystykach Ekstraligi.

 

Niels K. Iversen – początek sezonu nie był wymarzony, ale druga część sezonu była bardzo dobra, dzięki czemu mogliśmy zastosować za niego ZZ w rundzie finałowej. Miał ponadto najlepszą średnią w zespole jeśli chodzi o drugą fazę rundy zasadniczej.

 

Bartosz Zmarzlik – najlepszy sezon w karierze – sukcesy w zawodach młodzieżowych ogólnoświatowej rangi, zwycięstwo w turnieju Grand Prix w Gorzowie i świetna dyspozycja w meczach ligowych, gdzie często zastępował słabiej dysponowanych zawodników.

 

Matej Zagar – patrząc na poprzedni sezon, w tym miał gorsze mecze, ale średnia biegowa 1,8 i meczowa 8,72 pokazują, że ten zawodnik był dobrym uzupełnieniem składu. Ładnie pojechał w ostatnim meczu w Gorzowie, gdzie zdobył 12 punktów. W przekroju całego sezonu bez jego punktów (jak i reszty zawodników) nie byłoby złota.   

 

Piotr Świderski – liczył na wyższą średnią, w niektórych meczach nie pojechał najlepiej, ale patrząc na cały sezon zaprezentował się bardzo przyzwoicie. Piotrka stać jednak na jeszcze lepszą jazdę i z pewnością będzie szedł do góry.

 

Linus Sundstroem – cały sezon borykał się z kłopotami, ale co najważniejsze zdobywał punkty dla drużyny, a w meczach finałowych zaprezentował się znakomicie, również dzięki swojemu mechanikowi i pomocy mechaników Iversena, którzy wzięli go pod opiekę i odpowiednio przełożyli, co zadecydowało o tak dobrym ściganiu w ostatnich spotkaniach sezonu.

 

Adrian Cyfer – bez wątpienia z B. Zmarzlikiem tworzyli bardzo dobrą parę juniorską. Adrian w sezonie 2013 zrobił 33 punkty. W tym sezonie zdobył 71 punktów z bonusami przy mniejszej ilości drużyn w Ekstralidze, a więc mamy ponad stuprocentowy progres. Chwalimy pozostałych zawodników, ale Adrian zrobił kawał dobrej roboty, co było widać zwłaszcza w ostatnich meczach, gdzie przywoził za sobą tuzy światowego żużla i wygrywał z seniorami. Wszystko idzie w dobrym kierunku i wiem, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i z roku na rok będzie podnosił zdobycze punktowe.

 

Tomasz Gapiński – nie miał zbyt wielu występów, ledwie 6 imprez. Wszystko przez kontuzje. Starał się jak mógł, ale warunki zdrowotne nie pozwoliły rozwinąć mu skrzydeł. W tych meczach, które jechał, zdobywał blisko 6 punktów na mecz – nie jest źle jak na doparowego, ale gdyby był w pełni zdrowy, z pewnością byłoby lepiej.

 

Łukasz Kaczmarek – występował w imprezach juniorskich, pojechał w finale Brązowego i Srebrnego Kasku. Ambitny zawodnik, bardzo pracowity, musi wyeliminować złe nawyki. Pracujemy nad tym na treningach i myślę, że z czasem będzie robił większe postępy.

 

Rafał Karczmarz – ten rok podporządkowałem Rafałowi pod naukę. Musi uczyć się techniki i przyzwyczajać się do różnych torów i odporności psychicznej. Wynik nie był najważniejszy w jego występach, choć zdarzały mu się bardzo ładne mecze i biegi. W młodzieżowych zawodach było widać u tego 15-latka postępy. Ma przed sobą 6 lat startów w gronie juniorów.

 

Jakub Łukaszewski i Bartosz Hassa – niedawno zdali licencję. Trenują intensywnie i myślę, że z czasem będą mieli okazję podwyższać umiejętności. Przed nimi bardzo dużo pracy.

 

Na końcu chciałbym podziękować wszystkim moim zawodnikom za sezon 2014 – za wolę walki, determinację, pracę zespołową i hart ducha, który doprowadził Stal do wielkiego sukcesu – tytułu Drużynowego Mistrza Polski.

Udostępnij