Monarchowie" pokonani przez Workington Comets 43:53, 15 punktów Cooka"

Edinburgh Monarchs przegrali pierwsze spotkanie od dłuższego czasu. Katem okazały się Komety”. To jednak drobne niepowodzenie, które i tak nie ma wpływu na dalsze losy „Monarchów”, którzy pojadą w finale Premier League. Trzeci dzień z rzędu z bardzo dobrej strony pokazał się Craig Cook.

Popularny „Ciasteczko” nie zaczął najlepiej, ale menedżer drużyny zaufał mu cztery biegi później, wysyłając go jako jokera. Tej decyzji nie pożałował, bo drużyna z Edynburga odrobiła trzy punkty. To jednak była kropla w morzu potrzeb, bo Workington Comets znokautowali rywali, wygrywając 5:1 pierwsze cztery wyścigi. Zawodnik Stali Gorzów później jeszcze raz zaznał porażki, ale końcówka zawodów należała do niego. Drużynie to jednak nie pomogło, bo „Monarchowie” jechali, jakby w ekipie było ich tylko trzech. Tradycyjnie dobrze punktowali jeszcze Max Fricke i Sam Masters. Pozostali na torze w Workington praktycznie nie istnieli.

Gospodarze mieli tylko jeden słaby punkt w postaci Joe Jacobsa. Ich zwycięstwo nie było zagrożone ani przez chwilę, a zapewnili je sobie po dwunastu biegach.

Jak już zostalo wyżej wspomniane, nie robi to krzywdy ekipie Cooka, która za tydzień rozegra finałowy dwumecz z Somerset Rebels.

Wyniki:

Workington Comets – 53
1. Aaron Summers (gość) 7+2 (3,2,1*,1*,0)
2. Ricky Wells 11+2 (2*,3,2,1,2,1*)
3. Rene Bach zastępstwo zawodnika
4. Mason Campton 6+3 (2*,1*,1,1,1*)
5. Kyle Howarth 13+1 (2*,2,3,3,1,2)
6. Joe Jacobs 2+1 (2*,0,0)
7. Simon Lambert 14 (3,3,3,3,2)

Edinburgh Monarchs – 43
1. Craig Cook 15 (1,6!,2,3,3)
2. Justin Sedgmen 4+1 (0,0,1,2,1*)
3. Max Fricke 15 (1,6!,3,2,3,0)
4. Stevie Worrall zastępstwo zawodnika
5. Sam Masters 8+1 (1,3,2,2*)
6. Aaron Fox 1 (1,0,0,0,0,0)
7. Max Clegg (gość) 0 (0,0,0,0)