Władze Polskiego Związku Motorowego oraz Ekstraligi Żużlowej przekonują, że nowy sponsor tytularny – firma PGE – wniesie do naszej dyscypliny nową jakość i przede wszystkim więcej środków dla klubów.

 

PGE nie jest w polskim żużlu podmiotem zupełnie nowym – spółka sponsoruje klub z Rzeszowa, angażowała się również we wsparcie takich imprez, jak turniej Grand Prix w Gorzowie czy Drużynowy Puchar Świata.

 

Marek Woszczyk, prezes PGE twierdzi, że współpraca z żużlową Ekstraligą to dla PGE po prostu dobry biznes: – Jesteśmy liderem rynku energetycznego i mamy aspiracje, by na tej pozycji się umacniać. Chcemy być kojarzeni z silnym partnerem i dyscypliną sportu, która kojarzy się z mocą. To dobry sposób na zbudowanie świadomości marki i jej promocję.

 

Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego, podkreśla, że dzięki nowemu sponsorowi do klubów będzie trafiać więcej pieniędzy: – Co tu dużo ukrywać, dzięki tej współpracy do klubów trafiać będą większe środki. Jeśli dodamy do tego, że umowę na trzy lata z Ekstraligą podpisała platforma NC+, mamy solidnych, sprawdzonych i pewnych partnerów sportu żużlowego. Jednocześnie Ekstraliga pokazała, że jej wartość wzrasta.

 

Co o nowym sponsorze tytularnym sądzą sami zawodnicy? Tomasz Gollob o PGE wypowiada się bardzo pozytywnie: – Cieszę się, że liga będzie miała nowego sponsora, który będzie podtrzymywał sportowego ducha. Dyscyplina się rozwija i będzie się rozwijać. Sama liga będzie tętnić jazdą i mnóstwem kibiców – ocenił były zawodnik Stali.

 

Spółka PGE będzie sponsorem tytularnym Ekstraligi Żużlowej do 2017 roku. 

Udostępnij