Szkoleniowiec żółto-niebieskich ocenia wyjazdowe spotkanie jego zawodników w Tarnowie.

 

Gorzowska Stal uległa w Tarnowie różnicą 10 punktów 50:40. Stalowcy niestety nie zaprezentowali się z najlepszej strony, a wiele opinii mówi o tym, że ostateczny wynik był lepszy niż postawa naszych żużlowców na torze. Co sądzi o tym meczu trener Piotr Paluch?

 

– Drużyna z Tarnowa jest brązowym medalistą mistrzostw Polski, a nie zapominajmy, że każdy jest na swoim torze szczególnie mocny. Jechaliśmy do Tarnowa z wolą zwycięstwa, ale braliśmy również pod uwagę porażkę. Zawodnicy nie mogli porządnie skleić” się z torem i dopasować. Drużyna nie pojechała tak jak trzeba. Niektórzy nasi zawodnicy walczyli, ale nie mieli odpowiedniej prędkości. Teraz musimy wyciągnąć wnioski i lepiej zaprezentować się w Grudziądzu – podsumowuje spotkanie w Tarnowie Piotr Paluch.

 

Szkoleniowiec Stali wyklucza jednak niewłaściwe przygotowanie do sezonu poszczególnych zawodników: – Każdy odjechał sporą ilość sparingów i treningów. To bardziej kwestia dopasowania sprzętowego. Widać, że nie brakuje im ambicji, ale pojawiały się błędy. Myślę, że mamy dwa tygodnie do kolejnego meczu i zawodnicy, którzy nie mają optymalnej dyspozycji dopasują się.

 

Najjaśniejszym punktem gorzowskiej drużyny w Tarnowie był młodzieżowiec Adrian Cyfer. Jego postawa cieszy trenera Palucha: – To dobry prognostyk, bo Adrian wygrywał z seniorami i pomagał rozprowadzać liderów pary, także cieszę się z jego występu i oby utrzymał tak wysoką formę.

 

Stal Gorzów kolejny ligowy mecz z GKM-em Grudziądz odbędzie 26 kwietnia.

Udostępnij