Futboliści amerykańscy Stali Gorzów mogą być już pewni awansu do finałów PLFA J-8. Dwie wygrane i dwie niskie porażki wystarczyły, by przejść do kolejnego etapu jako drużyna z najlepszym bilansem.

Niedzielny turniej rozpoczął się dość nudnym pojedynkiem pomiędzy Gryfitami Szczecin a Griffons Słupsk. Ci pierwsi utrzymali status niepokonanych, nie mając żadnych problemów z ekipą słupszczan, którzy zaliczyli tylko jedną dobrą akcję, dzięki której zdobyli pierwszą próbę. Szczecinianie pewnie wygrali 36:0.

Gospodarze udział w zawodach rozpoczęli od starcia z Griffons. Również nie pozwolili drużynie Jakuba Helińskiego zdobyć punktów, choć mieli nieco problemów. Pojawiło się kilka błędów w ofensywie Stali. Świetnie spisywała się jednak defensywna, która nie pozwoliła gościom na pokonanie zbyt wielu jardów. Dobre otwarcie zaliczyli w drugiej połowie, przejmując piłkę. Po przejściu do formacji ofensywnej szybko zdobyli kolejne punkty. Przytrafiły się jeszcze błędy przy snapach, czyli chwytach po rozpoczęciu akcji. Gorzowianie grali jednak wystarczająco dobrze w obronie, nie dając szans rywalom. Ostatecznie wygrali 36:0. Zwycięstwo opłacone zostało jednak stratą Ryszarda Bobryckiego, który z urazen kostki trafił do szpitala.

Najciekawszym, nie tylko ze względu na widowisko, ale i stawkę, był ostatni mecz turnieju, w którym naprzeciw siebie stanęły zespoły Stali Gorzów i Gryfitów Szczecin. Żółto-niebiescy” pałali rządzą rewanżu po minimalnej porażce w Główczycach. Podopieczni Andrzeja Łukasika znów jednak okazali się nieco lepsi, bezlitośnie wykorzystując błędy gorzowskiej drużyny. Spotkanie naprawdę mogło się podobać, bo nie było co chwilę przerywane rzucaniem żółtej flagi, oznaczającej przewinienie. Było co prawda sporo przejęć, ale to zwiększyło dynamikę pojedynku, który do końca trzymał w napięciu. Po sześciu minutach było 6:6. Od dobrego wykopu Gryfitów rozpoczęła się druga kwarta. Płaska piłka odbijała się od murawy, przez co miejscowi chwycili ją późno i bardzo blisko swojego pola punktowego, po czym zostali szybko zatrzymani przez zawodników gości. Sytuacja szybko się jednak zmieniała. Raz to gorzowianie przejmowali i przechodzili do ofensywy, a po chwili to szczecinianie znów atakowali. Chwila braku koncentracji zemściła się jednak na zespole brązowych medalistów, którzy w samej końcówce pierwszej połowy stracili sześć punktów. Gryfici wykonali rzut na odległość 30 jardów, a kolejne 30 przebiegł gracz, znajdując drogę do pola punktowego Stali.

Po przerwie defensywa z Gorzowa skutecznie zatrzymywała ataki przyjezdnych. Gracze ofensywni popełniali jednak zbyt wiele błędów, jak nieskuteczne chwyty czy złe snapy. Były potknięcia, drobny brak koncentracji i nerwy. Bez punktów zakończyła się trzecia ćwiartka meczu, ale już w czwartej zawodnicy szczecińscy powiększyli przewagę do 12 „oczek”. „Żółto-niebieskim” tę stratę udało się zniwelować do czterech punktów, ale pozostało zaledwie dziewięć sekund. Gryfici skorzystali z przepisów futbolu amerykańskiego, przyklękli na kolano i tym samym zakończyli mecz.

W czterech pojedynkach gorzowianie zdobyli cztery punkty, wygrywając dwa spotkania, a więc połowę. Takim bilansem legitymuje się kilka innych drużyn, dlatego decydować będzie ilość straconych punktów. Tutaj Stal Gorzów przeważa, gdyż stracili tylko 32 „oczka”. Tym samym „żółto-niebiescy” mogą już cieszyć się z awansu do turnieju finałowego, który w dniach 20-21 czerwca odbędzie się w Poznaniu na stadionie Golęcin.

W poniedziałek opublikujemy wypowiedzi trenerów po tych zawodach.

Wyniki 2. turnieju grupy północno-zachodniej PLFA J-8:
Gryfici Szczecin – Griffons Słupsk 34:0 (14:0, 8:0, 12:0, 0:0)
Stal Gorzów – Griffons Słupsk 36:0 (8:0, 8:0, 12:0, 8:0)
Stal Gorzów – Gryfici Szczecin 14:18 (6:6, 0:6, 0:0, 8:6)

Udostępnij