MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów pokonała w niedzielę Unię Tarnów 61:29. 9 punktów dla naszej drużyny zdobył Linus Sundstroem.

www.stalgorzow.pl: Spodziewałeś się takiego rezultatu?

Linus Sundstroem: Wszyscy wierzyliśmy w zwycięstwo, ale nie spodziewałem się, że będzie to tak wysoka wygrana. Każdy zrobił dobrą robotę, punktował. Pracowaliśmy razem jako zespół i wszystko dobrze się dla nas układało w tych dwóch ostatnich spotkaniach u siebie. Miejmy nadzieję, że uda nam się to kontynuować.

Jak ci się jeździło w niedzielę na torze Stadionu im. Edwarda Jancarza?

Czułem się dobrze na torze. Trenowałem w Gorzowie w sobotę i tor był taki sam.

Tak wysokie zwycięstwo i mijanki na trasie pokazują, że Stal chyba wreszcie odzyskała atut własnego toru. Zgodzisz się z tym?

Myślę, że teraz postaramy się utrzymać ten tor w podobnym stanie. Radzimy sobie na nim dobrze. Jest wiele ścieżek czy to na zewnątrz, czy wewnątrz. Jest lepiej dla drużyny, ale też dla kibiców, którzy mogą oglądać porządny speedway.

W najbliższą niedzielę pojedynek z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Czy zwycięstwa z Rzeszowem i Tarnowem dodały drużynie skrzydeł?

Każdy jest szczęśliwy, choć początkowo panował smutek po kilku pierwszych spotkaniach. Teraz zaczynamy budować formę i cieszę się, że fani cały czas są z nami. Skoro zaczynamy wygrywać, to liczę, że więcej kibiców będzie przychodzić nam kibicować tak, jak było to w tamtym roku.

Udostępnij