W niedzielę 9 sierpnia kolejne derbowe emocje na stadionie im. Edwarda Jancarza. Gorzowska Stal o godz. 17:00 zmierzy się z drużyną SPAR Falubazu Zielona Góra. Na te zawody do miasta położonego nad Wartą zjeżdżają kibice żółto-niebieskich z całej Polski, ale nie tylko. Będzie też spora grupa fanów spoza granic. Dziś przedstawimy rozmowę z jednym z takich kibiców – Dean Peckettem z Anglii.

 

Na początku, jakie są Twoje prognozy dotyczące wyniku derbów?

Dean Peckett – Sprawy nie idą na obecną chwilę po myśli Stali Gorzów, ze stratą sporej ilości punktów do liderujących zespołów. Na szczęście, Gorzów do Zielonej Góry dzieli tylko sześć punktów więc przewiduję łatwe zwycięstwo tak jak w większości tych derbów.

 

Czy będą to pierwsze derby, w których bierzesz udział?

D.P – Nie. Wpadłem na nie z przyjaciółmi w ubiegłym sezonie. Powiedziano mi, że nie doświadczę tego, czym jest speedway, dopóki nie udam się do Polski. Zasugerowali mi, że właśnie to spotkanie jest warte zobaczenia. Namówili mnie na to i musiałem przyznać im rację.

 

Jaka było Twoje pierwsze doświadczenie ze Stalą Gorzów?

D.P – Pierwszy raz zetknąłem się ze Stalą Gorzów właście podczas derbów w ubiegłym sezonie. Można powiedzieć, że po obejrzeniu polskiego żużla na własne oczy po raz pierwszy od razu się uzależniłem.

 

Będziesz podróżował do Gorzowa z przyjaciółmi/rodziną?

D.P – Będę jechał z moimi przyjaciółmi z Wielkiej Brytanii oraz spotkam się z moimi polskimi znajomymi, których poznałem w ubiegłym sezonie.

Jak oceniasz organizację imprezy w Gorzowie?

D.P – To trudne pytanie, bo to spotkanie mogę odnieść jedynie do tych, które mamy w Wielkiej Brytanii. A podobnych spotkań ligowych w Wielkiej Brytanii nie ma. To jak pojechać i oglądać Grand Prix do Cardiff. Fantastyczne!

Czy w Twojej krajowej speedway lidze są starcia, które wzbudzają podobne emocje?

D.P – Nie, w ogóle. W porównaniu z tym, co Polska ma do zaoferowania żużel brytyjski wydaje się być znacznie mniej emocjonalny i profesjonalny. Chociaż zawsze moim pierwszym i ulubionym zespołem będą Birmingham Brummies.

 

Skąd czerpiesz wiedzę lub informację dotyczące Stali Gorzów?

D.P – To głównie to, co wyczytam w internecie. Nie opłacam żadnych satelitarnych kanałów sportowych, więc moja wiedza jest ograniczona.

Jak oceniasz atmosferę na stadionie im. Edwarda Jancarza?

D.P – Powiedzmy, że po prostu elektryzująca. Żużel to zupełnie inny spektakl i doświadczenie kiedy tłum kibiców jest tak samo głośny, jak motory. U siebie doświadczyłem tego tylko podczas Grand Prix w Cardiff. To wspaniałe móc obejrzeć mecz ligowy i zaznać tych samych emocji.

Gdybyś mógł zadać jedno pytanie zawodnikowi Stali Gorzów, o co byś zapytał i którego z nich?

D.P – Zapytałbym Bartosza Zmarzlika, jak wspomina swoje pierwsze doświadczenia z brytyjskim żużlem. Czy chciałby jeszcze tu wrócić?

Dlaczego wybrałeś kibicowanie akurat Stali Gorzów?

D.P – Moi przyjaciele zaprosili mnie w ubiegłym sezonie na oglądanie Stali razem z nimi. A po tym kibicowanie Stali to najbardziej normalna i naturalna rzecz.

Zdjęcie: www.facebook.com/UkStalGorzowFans

Udostępnij