10 dni pozostało do kolejnego żużlowego święta na stadionie im. Edwarda Jancarza. Gorzowska Stal na własnym obiekcie zmierzy się z drużyną SPAR Falubazu Zielona Góra. Dziś prezentujemy opinię o Derbach kolejnego kibica żółto-niebieskich, który przyjeżdża na zawody prosto z Anglii. 

Na początku, jakie są Twoje prognozy dotyczące wyniku derbów?

Martin Pulwer: Moje prognozy to 50:40 dla Stali Gorzów.

Czy będą to pierwsze derby, w których bierzesz udział?

M.P. – Byłem na derbach w latach 2012, 2013, a w 2014 przyjechałem na derby w sezonie i widziałem również jeden mecz w półfinałach Play-Off. Byłem również na derbach w Zielonej Górze dwukrotnie, w 2013 roku i wcześniej.

Będziesz podróżował do Gorzowa z przyjaciółmi, rodziną?

M.P. – W tym roku będę podróżował z przyjaciółmi, dwoma z Kings Lynn, trojgiem z Birmingham, jednym z Glasgow i jednym z Londynu. Spotkam sie również w Gorzowie z fanami Stali z Niemiec. Zaprzyjaźniłem się z wieloma polskimi fanami Stali i nie mogę się doczekać, żeby znów się z nimi zobaczyć.

Jak oceniasz organizację imprezy w Gorzowie?

M.P. – Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak derby są zorganizowane. Promocja jest bardzo dobra, no i miałem naprawdę dobrą pomoc ze zdobyciem biletów.

Czy w Twojej krajowej lidze są starcia, które wzbudzają podobne emocje?

M.P. – W Wielkiej Brytanii również są rywalizacje ligowe. Birmingham jest nie dalej, niż 15 kilometrów od Coventry i Wolverhampton, a zespół z Cradley dzieli z Birmingham stadion, więc jest masa lokalnych rywalizacji, ale żadna tak intensywna jak ta pomiędzy Stalą i Falubazem. W Wielkiej Brytanii fani starają się nie być zbyt ostrzy” dla swoich rywali, tak żeby każdy mógł przyjemnie stanąć z każdym i obejrzeć mecz.

Co doceniasz i lubisz najbardziej w Stali Gorzów?

M.P. – Myślę, że Stal Gorzów to zespół, który „robi to, co trzeba”. Bardzo solidny zespół, świetny stadion i bardzo przyjazne miasto ze wspaniałymi ludźmi, którzy zawsze sprawiają, że czuję się mile widziany. A mając pomnik Edwarda Jancarza w mieście i pub Stali na Bulwarze Gorzów sprawia, że każdy przyjezdny wie, że to Żużlowe Miasto.

Skąd czerpiesz wiedzę lub informację dotyczące Stali Gorzów?

M.P. – Śledzę polski speedway w telewizji od wielu lat, najpiew w TVP potem na NC+. Śledzę również Stal na Facebooku i przeglądam serwis Sportowefakty.pl, chociaż sposób w jaki Google tłumaczy stronę sprawia, że czasami trudno się połapać, o co chodzi.

Jak oceniasz atmosferę na stadionie im. Edwarda Jancarza?

M.P. – Atmosfera na stadionie jest zawsze fantastyczna. Chociaż nie rozumiem niektórych śpiewów i piosenek kibicowskich, czuję to, co oddają, a i wsparcie fanów dla zespołu jest super.

Gdybyś mógł zadać jedno pytanie zawodnikowi Stali Gorzów, o co byś zapytał i którego z nich?

M.P. – Moje pytanie skierowałbym do Craiga Cooka. A pytanie brzmiałoby – „Czy byłbyś zaskoczony, gdyby Stal Gorzów miała Roberta Lamberta w swoim zespole w 2016 r. mając w pamięci to, że Lambert jest lepszym zawodnikiem i nie boi się jeździć w Polsce?”.

Dlaczego wybrałeś kibicowanie akurat Stali Gorzów?

M.P. – Moje kibicowanie Stali zaczęło się w 2010 roku w Cardiff, kiedy spotkałem paru ludzi z Gorzowa. Piliśmy i mieliśmy fajną pogawędkę podczas której powiedzieli mi, że gdybym miał kibicować jakiemuś zespołowi z Polski, to Stal będzie się nadawać do tego doskonale. Później tego samego roku przyjechałem doświadczyć mojego pierwszego, polskiego speedway’u w półfinale PlayOff pomiędzy Stalą a Falubazem. Każda minuta tego spotkania sprawiała mi ogromną przyjemność i od tamtego czasu zostałem kibicem.

 

Zdjęcie: Facebook.com/UkStalGorzowFans

Udostępnij