Od poniedziałku do niedzieli trwać będzie zgrupowanie piłkarzy ręcznych w Gorzowie. Co piłkarze ręczni robią na takim zgrupowaniu i na czym ono polega? Zapytaliśmy trenera żółto-niebieskich, Janusza Szopę.

 

Trwa zgrupowanie. Proszę powiedzieć, jak ono wygląda, co robicie, co sprawdzacie?

 

Od poniedziałku zaczęliśmy przygotowania pod moim okiem, sprawdzamy na razie sprawność ogólną, czyli siłę i motorykę. Myślę, że jak na razie chłopcy chcą pracować, starają się i wkładają w treningi i testy dużo serca. Na razie sprawdziany są porównywane z tymi, które robiliśmy pod koniec sezonu, na początku poprzedniego. Są lepsze, więc widać, że okres przygotowawczy, pracę samodzielną potraktowali poważnie i robili to, co dla nich założyliśmy, w większości. Zdarza się, że niektórzy mają zaległości, ale to nic dziwnego, tak zawsze jest. We wtorek mieliśmy sprawdzian wytrzymałościowy, trzy okrążenia wokół placu cyrkowego, to trochę ponad kilometr, dwa razy dziennie. Jesteśmy podzieleni na dwie grupy. Ci co byli rano, wszyscy się poprawili z czasami, grupa wieczorna też ma wyniki porównywalne do zeszłorocznych. Wieczorem jeszcze siłownia i tak do czwartku. Na weekend zaś mamy zajęcia z piłkami, bo zawodnicy są głodni gry, więc od piątku zrobimy im przerwę od biegów i zajęć w terenie, na rzecz treningu z piłkami.

 

Mamy nowych zawodników w drużynie. Skąd są, jakie pozycje obstawią, co nam mogą dać, jako drużynie?

 

Marek Baraniak i Marcin Gałat wracają do nas po kilku latach przerwy w grze. Ci dwaj to nasi wychowankowie, Marcin trenował kilka lat u jednego z gorzowskich trenerów, później u mnie, natomiast Marek jest wychowankiem pana Gintowta. Marek na ten rok będzie u nas grał jako zawodnik wypożyczony z Malborka, a Marcin wraca z Wierunia, chociaż grał też w Śląsku Wrocław. Obaj są leworęczni, więc będą walczyć o miejsce na prawym skrzydle. Myślę, że to fajny zastrzyk nowej krwi, bo w tym momencie będę miał do dyspozycji czterech zawodników leworęcznych i pojawia się swego rodzaju komfort wyboru jeśli chodzi o te pozycje. Do tego nowym zawodnikiem będzie Maciek Polak, który grał w Gryfinie, ale generalnie jest ze Szczecina. Nadaje się na lewe rozegranie, ma ku temu bardzo fajnie warunki fizyczne, przez kilka sezonów grał w Energetyku Poznań. Tylko, że z tymi zawodnikami jest taki problem, że do czwartku pracują w swoich miastach, indywidualnie, a pojawiają się w Gorzowie na weekendy i wtedy będzie coś można o nich szerzej powiedzieć. Do tego ma dojść dwóch zawodników z Zielonej Góry. Mam nadzieję, że to się finalnie dobrze zakończy, bo na razie są małe problemy. Byli bowiem zawieszeni przez jakiś czas, ale to na dniach powinno się wyjaśnić. Piotr Książkiewicz na rozegraniu, dokładnie tam, gdzie gra Mariusz Kłak. Oraz Robert Góral na kole.

 

A czy ktoś ubył w porównaniu do poprzedniego sezonu?

 

Od tego sezonu nie będzie z nami Maćka Bałdygi, który zdecydował się na studia w Poznaniu. Pozostali wszyscy są, ale oczywiście ci, którzy nie byli w składzie, taka jest sportowa rzeczywistość, po prostu się do niego nie załapali.

 

Udostępnij