Gorzowska Stal zakończyła tegoroczny sezon z najwyższą frekwencją na domowych meczach w całej Ekstralidze. Świetny wynik został osiągnięty mimo tego, że żółto-niebiescy zajęli miejsce w drugiej części tabeli. O tym sukcesie rozmawialiśmy z szefem działu marketingu Jackiem Gumowskim.

 

www.stalgorzow.pl: Średnio 11729 widzów na Stadionie im. Edwarda Jancarza to wynik, który pozwolił zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji ekstraligowej frekwencji na meczach. A przecież początek sezonu w wykonaniu naszej drużyny był fatalny, a później walczyliśmy w dolnej części tabeli. Co więc zdecydowało o tym sukcesie?

 

Jacek Gumowski: – Kolejny rok z rzędu dziękujemy fanom za najwyższą średnią frekwencję w sezonie. Warto zaznaczyć, że nawet dwa mecze mniej w stosunku do drużyn z play offami nie zagroziły temu miejscu. Utwierdzamy się w przekonaniu, że osoby sympatyzujące ze Stalą są z nami na dobre i na złe. Jest to dla nas nobilitacja, ale i wyzwanie, gdyż chcemy wychodzić naprzeciw Kibicom. Widzimy, czytamy, słuchamy i chcemy tak układać nasze działania, by każdy Kibic czuł się dumny z tego, że jest częścią Stali Gorzów.

 

Jako marketing manager w klubie jesteś spełniony czy ten wynik wyzwolił chęć kolejnych sukcesów frekwencyjnych?

 

– Nowy sezon to nowe wyzwania i nie ukrywamy, że chcielibyśmy strzelić przysłowiowego hat tricka, czyli trzeci rok z rzędu być na pierwszym miejscu względem frekwencji na stadionach żużlowych. Tego jeszcze w historii Stali nie było. I byłoby to idealne wejście w rok 2017, gdzie będziemy świętować 70-lecie istnienia klubu.

 

Jakich nowości mogą spodziewać się w przyszłym sezonie kibice? Co klub chce im zaoferować?

 

– Co do nowości, to na pewno uaktualnimy strategię marketingową, ale główne nurty i kierunki działań będą niezmienne. Wprowadzimy kilka nowości i jeden innowacyjny na skalę żużlowej Polski projekt. Myślę, że jak wejdzie, to każdy fan będzie zadowolony.

 

Udostępnij