W sobotę będziemy świadkami ostatecznych rozstrzygnięć w PLFA 8, czyli mistrzostwach Polski w futbolu ośmioosobowym. Stal Gorzów liczy na złoty medal.

Na ten moment czekaliśmy cały sezon. Złoty medal byłby wspaniałem ukonorowaniem kończących się dla żółto-niebieskich” rozgrywek. Finały PLFA 8 będą bowiem ostatnią futbolową imprezą w tym roku, gdyż odwołano wcześniej planowany Turniej Pocieszenia PLFA J-11. O emocjach, jakie towarzyszą drużynie przed tymi decydującymi starciami opowiadali już trener Emil Mikuła, menedżer Piotr Czerniejewski czy koordynator defensywy – Dawid Kowalczyk.

Cztery drużyny staną w szranki o medale. Stal Gorzów w swoim półfinale zmierzy się z Rzeszów Rockets, którzy wygrali swoją grupę, ponosząc tylko jedną porażkę. Minimalnie, bo 18:20, przegrali z zeszłorocznymi finalistami – Przemyśl Bears. W ćwierćfinale pewnie pokonali Rhinos Wyszków 28:7, by w meczu o rozstawienie w finałach przegrać z OldBoys Warszawa 14:28. – Nie lekceważymy Rakiet, więc na pewno nie odpuścimy. Mecz od początku do końca będzie zagrany na sto procent – przekonuje rozgrywający drużyny, Tomasz Martynow.

Podobnego zdania jest wide receiver, czyli skrzydłowy naszej ekipy. – Pomimo tego, że do tej pory żadna z drużyn, z którymi konkurowaliśmy w tym sezonie, nie była dla nas większym zagrożeniem, w żadnym wypadku nie lekceważymy Rockets – powiedział Marek Kaźmierczak.

Pogoda nie sprzyjała futbolistom przy treningach, ale nie zabrakło pracy nad sobą i zgraniem drużyny. – Po turnieju ćwierćfinałowym postawiliśmy na szlifowanie zagrywek i eliminację własnych błędów. Myślę, że poczyniliśmy tym samym duże kroki w kierunku zwycięstwa zarówno w półfinale jak i w finale – zauważył Kaźmierczak

W zeszłym sezonie PLFA 8 gorzowianie zdobyli srebrny medal. Oczywistym jest więc, że apetyt na złoto jest ogromny. – Niedosyt zawodników, którzy reprezentowali nasz klub w zeszłym sezonie, na pewno będzie podstawowym motorem napędowym naszej drużyny. Cokolwiek by się nie wydarzyło na boisku – jesteśmy gotowi – mówił nasz skrzydłowy.

W drugim półfinale zmierzą się niepokonani w tym roku Warsaw OldBoys oraz Kaliningrad Amber Hawks, z którymi Stal wygrała mecz o rozstawienie podczas ćwierćfinałów, które odbyły się dwa tygodnie temu. Faworytem starcia wydają się warszawiacy. „Żółto-niebiescy” nie przywiązują jednak zbytnio wagi do rywala. – Jesteśmy gotowi na wszystkie opcje w finale. Nasza ofensywa jest bardzo dobrze przygotowana mimo mniejszej ilości treningów – przekazał nam Martynow.

Każda z drużyn rozegra więc w sobotę po dwa mecze, każdy liczący cztery kwarty po sześć minut. Czas gry jest oczywiście zatrzymywany w określonych sytuacjach. Wszelkie zawiłości regulaminowe, zasady tej dynamicznie rozwijającej się w Polsce, lecz wciąż niezbyt znanej dyscypliny, wyjaśniać będzie Dawid Biały, który komentuje mecze w całym kraju. Podczas ćwierćfinałów z pozytywnym skutkiem przetestowano także rozwiązanie pozwalające sędziemu głównego ogłaszać swoje decyzje przez nagłośnienie stadionowe. Organizacyjnie finał będzie więc stał na bardzo wysokim poziomie. A sportowo? To już zależy od gladiatorów na boisku. Liczymy, że to właśnie gorzowska Stal będzie tą najlepszą ekipą.

Terminarz spotkań:
Godz. 10:00: Stal Gorzów – Rzeszów Rockets
Godz. 11:40: Warsaw OldBoys – Kaliningrad Amber Hawks
Godz. 13:50: Mecz o brązowy medal
Godz. 15:30: Mecz o złoty medal

Wstęp wolny.

Spot promujący finały PLFA 8 —> TUTAJ

Udostępnij