Finały PLFA 8, czyli najważniejsze starcia rozgrywek futbolu ośmioosobowego, już jutro, dlatego też porozmawialiśmy z prezesem Polskiego Związku Futbolu Amerykańskiego, aby podsumował ten powoli kończący się sezon w polskim futbolu amerykańskim.

 

www.stalgorzow.pl: Jaki był rok 2015 dla Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego?

 

Jędrzej Stęszewski: Intensywny. Na pewno najbardziej intensywny w całej historii PLFA. Mieliśmy trzy mecze reprezentacji, kilka zgrupowań, mecz finałowy, nowa klasa rozgrywkowa PLFA J-11. Dużo się działo.

 

Jakieś zaskoczenia w tym sezonie?

 

Zawsze jakieś się znajdzie. Trudno na to odpowiedzieć. Sezon pokazał, że nie zawsze faworyt wygrywa i to jest fajne. Było tak zarówno w finale TopLigi, jak i w PLFA I. Boisko weryfikuje umiejętności i dyspozycja dnia decyduje o tym, kto może zdobyć mistrzostwo. Może tak będzie też w Gorzowie podczas finałów PLFA 8. Faworytem są OldBoys, ale może Stal sprawi niespodziankę.

 

Przejdźmy właśnie do finałów PLFA 8. W najbliższą sobotę w Gorzowie zmierzą się cztery drużyny: gospodarze, czyli Stal, wspomniani Warsaw OldBoys oraz Rzeszów Rockets i Kaliningrad Amber Hawks. Obecność ekipy z Rosji w tym towarzystwie jest niespodzianką? Jak oceni pan dotychczasowe rozgrywki PLFA 8?

 

Myślę, że dosyć wyrównane. Kilka zespołów się wybijało ponad to, co pokazały inne zespoły w grupach. To dobra rzecz dla rozgrywek, że gra zespół Kaliningrad Amber Hawks, którzy chcieli przygotować się do gry w Rosji w przyszłym roku. Dla nich to była perfekcyjna okazja, żeby zagrać u nas w ósemkach”. Są z tego zadowoleni, mimo że muszą daleko podróżować. Już raz byli w Gorzowie i teraz czeka ich druga taka wycieczka, około 600 kilometrów, więc dosyć długa. Rozgrywki PLFA 8 mają oczywiście charakter rozwojowy. Ich głównym celem jest przygotowanie do jedenastek, przede wszystkim do PLFA II, czyli tej następnej klasy rozgrywkowej. W tym roku w PLFA 8 jest mniej drugich drużyn tych zespołów z wyższych klas, dłużej działających. „Ósemki” spełniają swoje zadanie. Myślę, że jest to też efektowny futbol.

 

Jak widzi pan ostateczne rozstrzygnięcia w finałach PLFA 8?

 

Ci, którzy wygrają półfinały, zagrają w finale. Tyle mogę powiedzieć. Było sporo niespodzianek w tym sezonie, również w „ósemkach”. Myślę, że nic nie jest dane. Trzeba to potwierdzić formą na boisku, a w tych rozgrywkach zespoły grają po dwa mecze jednego dnia, więc oprócz dobrej formy sportowej trzeba dobrze dysponować swoimi siłami. Można to nazwać zarządzaniem zmęczeniem. Zespoły nie wybiegają myślami do finału. Ci teoretyczni faworyci na początku myślą tylko o tym, żeby wygrać półfinał, a później może wydarzyć się wszystko.

Udostępnij