Przed gorzowską Stalą sobotnie spotkanie z MKS-em Brodnica. Żółto-niebiescy chcą z mocą wejść w drugą połowę sezonu. Na temat najbliższego meczu rozmawialiśmy ze szkoleniowcem Kancelarii Andrysiak Stali Gorzów, trenerem Januszem Szopą.

 

www.stalgorzow.pl: Już jutro mecz z Brodnicą. Jaki to rywal? Jaka taktyka zostanie obrana, by wygrać to spotkanie?

 

Janusz Szopa: – Pierwszy mecz jaki rozegraliśmy z tą ekipą był dla nas trudny, wygraliśmy tak tylko jedną bramką, ale nie byliśmy jeszcze w tym składzie, w którym gramy teraz. Niemniej zespół z Brodnicy to ekipa, która niedawno spadła z I ligi, kilku zawodników jest więc dość dobrze ogranych. Myślę, że trzeba się przede wszystkim skupić, żeby ten mecz wygrać. Nie wiem, w jakim personalnym składzie przyjedzie nasz sobotni rywal, bo zdarzało się już, że nawet mocny zespół sprawiał niespodzianki. My z naszej strony zrobimy wszystko, żeby wejść w ten mecz i wygrać go zdecydowanie. A później pozostanie nam myślenie o kolejnych meczach, które nie będą należały do najłatwiejszych. Trzy pierwsze mecze są trudne, teraz Brodnica później Wejherowo i wyjazd do Koszalina to naprawdę wymagający początek Nowego Roku.

 

Jak forma naszych szczypiornistów po świętach?

 

– Myślę, że jest dobrze. Nie wyglądają na przejedzonych, biegają całkiem sprawnie, mimo że w hali obecnie mamy chłodno. Ten tydzień będzie dla nas bardzo cenny, bo mamy czas, żeby się przygotować, przyzwyczaić do takiej temperatury. Mam nadzieję, że w sobotę będzie trochę cieplej, ale nawet jeśli nie, to będziemy na to przygotowani. Gramy tak, jak pozwalają nam warunki i szczerze mówiąc bardzo dobrze to wygląda.

 

Kibice będą mieli na co popatrzeć?

 

– Myślę, że tak. Na pewno chcemy zagrać mecz, który nie powinien być tak deprymujący i frustrujący, jak ostatnie nasze mecze tutaj, w Gorzowie. Zdecydowanie lepiej gramy na wyjazdach niż u siebie i chcemy przełożyć formę wyjazdową na to, co dzieje się na naszym terenie.

 

Nowa połowa sezonu – zapominacie o wyniku i gracie tak, jakby sezon dopiero się zaczynał?

 

– Tak, w tej chwili nie patrzymy na tabelę. Chcemy każdy mecz wygrać, zbierać punkciki, zwycięstwa. I czekamy do meczu z Żukowem, bo myślę, że to będzie mecz „klucz” tych rozgrywek. Ale to dopiero w przyszłości. Na razie skupiamy się na pierwszym meczu.

 

A ta połowa sezonu będzie łatwiejsza czy trudniejsza?

 

– Na pewno trudniejsza. Dlaczego? Bo każdy będzie chciał pokonać lidera, postawić się – szczególnie u siebie – jak najlepiej zagrać i może coś ugrać. My zaś ze swojej strony będziemy robić wszystko, żeby do takiej możliwości nie dopuścić.

Udostępnij