Szkoleniowiec juniorów Piotr Paluch w rozmowie z www.stalgorzow.pl szczegółowo opisuje proces przedsezonowych treningów naszej młodzieży.

 

www.stalgorzow.pl: Panie trenerze, kiedy rozpoczęły się grupowe treningi naszych juniorów?

 

Piotr Paluch: – Przygotowania rozpoczęły się pod koniec listopada od badań wydolnościowych, siłowych, sprawnościowych i szybkościowych. Oceniłem jak wyniki zawodników prezentują się po sezonie. Wyglądało to całkiem przyzwoicie, aczkolwiek w porównaniu do zeszłego roku było małe odstępstwo, ale to przez dłuższą przerwę w rozgrywkach.

 

Jak wygląda grafik zajęć?

 

– W poniedziałek odbywamy zajęcia na sali gimnastycznej, gdzie prowadzę je z trenerem Stanisławem Chomskim i Jerzym Buczakiem. We wtorek są zajęcia akrobatyczne i gimnastyczne, a w środę siłownia, gdzie budujemy siłę i wytrzymałość. Czwartek to dzień wolny na naukę, a w piątek zawodnicy trenują sztuki walki na macie – m.in rzuty i pady, które pomagają później przy upadkach na torze. W sobotę lodowisko i basen. Dodam jeszcze, że przed zajęciami na sali dokładam biegi, aby zawodnicy mieli jak największą wytrzymałość i wydolność przed kolejnym sezonem.

 

Które zajęcia sprawiają naszym juniorom najwięcej frajdy?

 

– Najchętniej zawodnicy trenują chyba sztuki walki, a także akrobatykę i gimnastykę. Sala to gry zespołowe, również stacje, to ich mocno konsoliduje i mobilizuje, a jak wiadomo, żużel to sport zespołowy.

 

Ile osób trenuje w młodzieżowej grupie?

 

– Grupa liczy 9 osób, są to zawodnicy z licencjami, a także adepci, którzy dopiero w przyszłym roku będą zdawać licencję. Są też młodzi zawodnicy, którzy przechodzą z mini toru na tor klasyczny. Młodsi koledzy patrzą na zaangażowanie starszych kolegów – m.in. Bartka Zmarzlika, który jest jednym z najlepszych krajowych zawodników.

 

Bartek trenuje więc z resztą juniorów?

 

– Bartek jest normalnym, skromnym człowiekiem, do którego zawsze można podejść i o coś zapytać. Nie wywyższa się i zawsze chętnie pomaga kolegom. Takie cechy powinien mieć każdy dobry zawodnik, a jak wiemy, Bartek jest bardzo dobrym zawodnikiem, który z roku na rok poprawia swoje umiejętności.

 

Tok przygotowań Adriana Cyfera został zaburzony przez kontuzję, ale nie ma on już na nodze stabilizatora i trenuje z kolegami?

 

– Adrian podchodzi do treningów ostrożnie, nie może trenować na maksimum swoich możliwości. Jest po rehabilitacji – jeździ na stacjonarnym rowerze, pływa na basenie. Myślę, że to kwestia dwóch tygodni aż rozpocznie intensywne treningi. Adrian nigdy się nie oszczędzał przy przygotowaniach do sezonu, więc jestem pewien, że pozostały mu czas spożytkuje należycie, aby być w stu procentach gotowym do sezonu.

 

Do kiedy potrwają treningi poza torem?

 

– Treningi potrwają do końca lutego. Jeśli pogoda pozwoli, wyjedziemy na tor zaraz po nich, a jeśli warunki nie pozwolą, ostatni miesiąc przed sezonem poświęcimy na doskonalenie szybkości.

Udostępnij