www.stalgorzow.pl: To twoje pierwsze zgrupowanie z ekipą Stali Gorzów. Jak samopoczucie?
– Wszystko w porządku, mamy tu zajęcia budujące zespół i mające na celu nas zjednoczyć.
Znasz się dobrze ze wszystkimi kolegami z drużyny czy są jeszcze zawodnicy z którymi musisz zacieśnić więzi?
– Znamy się wszyscy dobrze, z niektórymi zawodnikami miałem okazję jeździć w innych klubach, również w Stali. Na pewno zajęcia „team building” się przydadzą, bo nie mamy ze sobą dużego kontaktu na co dzień, a teraz mamy okazję razem poćwiczyć i porozmawiać.
Jak oceniasz atmosferę w drużynie Stali?
– Jestem nowym zawodnikiem, ale już pierwsze godziny zgrupowania pokazały, że dogadujemy się bardzo dobrze.
Plan zajęć podczas obozu ci odpowiada?
– Najgorsze jest dla mnie wstawanie o 7:00. W domu też mam takie zajęcia, ale nie codziennie. W Karpaczu nie marnujemy czasu, nieustannie jesteśmy w ruchu, w pokoju w skali dnia spędzamy 20 minut, nikt nie siedzi sam, ciągle jesteśmy razem.
Zakończyłeś już przygotowania do sezonu? Zarówno te kondycyjne, jak i sprzętowe?
– Pod względem sprzętowym jestem już na samym końcu przygotowań. Mam nadzieję, że gdy wrócę do domu maszyny będą już gotowe. Jeśli chodzi o przygotowania fizyczne, to odbywam teraz treningi podtrzymujące formę. Czekamy na sezon.
Iloma motocyklami będziesz dysponował w tym roku?
– W tym sezonie będę dysponował pięcioma kompletnymi motocyklami, do każdego są przeznaczone dwa silniki. Nie chcę jednak zbyt dużo mieszać – raczej chciałbym nastawić się na to, że do każdej ramy mam wsadzony jeden silnik i na nim jeżdżę.
Kibice zadają sobie pytanie czy nie zapomniałeś jak jeździ się na specyficznym gorzowskim torze.
– W żadnym wypadku. Co roku mam okazję tu startować. Gorzowski tor bardzo mi odpowiada geometrycznie. Muszę jedynie utrwalić sobie jazdę na torze przy Śląskiej, ale nie będzie to trwało długo.
Jakie cele stawiasz sobie w sezonie 2016?
– Nie chciałbym mówić głośno o swoich celach. Zawsze jednak mierzę jak najwyżej.
„