www.stalgorzow.pl: Adrian, na początek podsumujmy Twój okres przygotowań do sezonu. Tym razem miałeś nieco ciężej ze względu na kontuzję, która wytrąciła cię na kilka tygodni.

 

Adrian Cyfer: – Rozwaliłem kolano w listopadzie na treningu motocrossowym, a do przygotowań do sezonu wróciłem po Nowym Roku. W połowie stycznia pojechałem na obóz z kadrą narodową do Szklarskiej Poręby. Nie mogłem wszystkiego jeszcze robić, więc powrót do przygotowań był powolny i ostrożny. Niedawno mieliśmy w klubie testy jak co roku, ale moje wyniki były przeciętne względem poprzednich lat i moich ambicji. Mam jeszcze trochę czasu by poprawić swoją dyspozycję do startu ligi.

 

Przez skutki tego urazu nie mogłeś wybrać się z resztą drużyny na stok podczas zgrupowania. W jeździe na torze nic ci nie będzie przeszkadzało?

 

– Myślę, że nie. Przed obozem jeździłem już na motocrossie i dałem radę. Na narty nie chcę jednak jeździć by nie ryzykować urazu kolana. Jest dużo śniegu na stoku, są muldy, wyboje, więc w tym roku odpuszczam narty, by do sezonu przystąpić zdrowym.

 

Ten rok będzie dla Ciebie bardzo ważny, bo to ostatni rok w wieku juniora. Zastanawiasz się już jak będzie wyglądać Twoja żużlowa przyszłość?

 

– Jestem pozytywnej myśli i nie rozważam tego w kategoriach, że to dla mnie bardzo ważny rok. Chcę poprawić swoje wyniki, pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że spełnię swoje wszystkie marzenia i założenia.

 

Ale rozumiem, że celem jest pozostanie w Stali Gorzów jako jeden z filarów drużyny?

 

– Chciałbym pokazać się z bardzo dobrej strony i zostać w domu. Jestem wychowankiem i od urodzenia mieszkam na Zawarciu przy stadionie. Można powiedzieć, że żyję klubem i żużlem. Będę dążył to tego, by tu zostać.

 

Trwa zgrupowanie Stali, na miejscu są wszyscy zawodnicy. Jak oceniasz fluidy, które między Wami krążą?

 

– Jestem poztywnie zaskoczony w tym roku. W latach poprzednich mieliśmy trochę mniej zajęć, a teraz mamy zaplanowany cały dzień, budujemy wspólną więź, by dogadywać się w sezonie i myślę, że to wypali.

 

Które zajęcia oceniasz jako najciekawsze, najbardziej efektywne?

 

– W tym roku mieliśmy zajęcia z Julią Chomską i szczerze mówiąc, nigdy nie miałem do czynienia z takim przygotowaniem. Mamy również zajęcia z panem Jurkiem Buczakiem, który zawsze zadaje nam ciekawe ćwiczenia.

Udostępnij