W Karpaczu trwa przedsezonowe zgrupowanie Stali. Na miejscu są wszyscy zawodnicy, którzy w sezonie 2016 będą walczyć o najwyższe cele w Ekstralidze. W tym roku sztab szkoleniowy postawił na większą ilość różnorodnych zajęć i ćwiczeń. Żużlowcy mają naprawdę mało czasu wolnego, za to większość dnia spędzają razem.

 

– Kładę nacisk na to, by zespół był w jednym miejscu, jak najwięcej razem przebywał i by jak najwięcej było komunikacji i wymiany doświadczeń. Chcemy pokazać, że są różne drogi współpracy, są różne możliwości polepszenia kondycji, również w sezonie. Dlatego zajmujemy się kwestiami nie tylko psychologicznymi, ale rozmawiamy również o dietetyce, o wspomaganiu organizmu w czasie zaburzonego rytmu dobowego podczas przemieszczania się z zawodów na zawody. Zawodnicy dostają w pigułce informacje jak powinni się modelowo zachowywać. Ale również ja słucham ich i tego, co mają do powiedzenia. Nie są to przecież chłopcy z łapanki – oni korzystają z wielu źródeł informacji, które przetwarzają na własnym gruncie. Chcę po analizie tak poprowadzić ten okres startowy, by wszyscy byli zadowoleni – mówi nam Stanisław Chomski.

 

Trener Stali Gorzów podkreśla, że baza Hotelu Artus jest na bardzo wysokim, komfortowym poziomie: – To samo, jeśli chodzi o gastronomię. Jest tu fajna rehabilitacja i fizjoterapia, gabinety odnowy, basen, trzy saundy, boiska do siatkówki i koszykówki, duże sale konferencyjne, boisko do squasha, mini piłki niożnej, siłownia. Dla ludzi, którzy chcą spędzić czynnie i pożytecznie czas w dobrze pojętej rekreacji, jest to super miejsce. Nam też to w pełni wystarcza – kończy „Stanley”.

Udostępnij