www.stalgorzow.pl: Ten sezon w porównaniu do poprzedniego jest dla was bardzo udany. Spodziewałeś się tego?

Tomasz Kuryś: Szczerze mówiąc, liczyłem na naszą dobrą postawę i awans do pierwszej czwórki. Od dawna stać nas było na dobrą grę, ale zawsze czegoś brakowało, szczególnie w końcówce sezonu. W tym wzmocniliśmy się Michałem i Adamem, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Ci zawodnicy w dużym stopniu podnieśli jakość naszej gry i znakomicie odnaleźli się w drużynie. Do tego świetna atmosfera w zespole na boisku i poza nim pozwoliła nabrać nam pewności w grze. Myślę, że właśnie to wszystko spowodowało, że ten sezon jest w naszym wykonaniu bardzo dobry, a może być jeszcze lepszy.

 

Sezon powoli dobiega końca, a wam stale dokuczają kontuzje. Jesteście już przemęczeni czy tego nie odczuwacie?

– Oczywiście, że odczuwamy. Paru chłopaków narzeka na drobne urazy, ale na szczęście na razie to nic poważnego. Do końca sezonu pozostało już niewiele, więc mam nadzieję, że wytrzymamy do końca w pełnym składzie, a na leczenie przyjdzie czas po sezonie.

 

We wtorek bardzo ważny mecz, decydujący o waszym być albo nie być w finale. Jak oceniasz wasze szanse?

– Wydaje mi się, że to będzie zupełnie inny mecz, niż ten pierwszy. Drużna AWF-u nie będzie miała nic do stracenia i postawi wszystko na jedną kartę. A my będziemy musieli odeprzeć ten atak. Podobno najlepszą obroną jest atak, więc nasi przeciwnicy mogą się spodziewać mocnego uderzenia z naszej strony od pierwszych piłek tego meczu. Nie zamierzamy odpuszczać, ani lekceważyć przeciwnika. Chcielibyśmy rozstrzygnąć ten półfinał w dwóch spotkaniach.

 

Jak ci się grało w pierwszym meczu?

– Grało mi się w tym meczu bardzo dobrze. Od początku czułem się pewnie, a to bardzo ważne, żeby dobrze wejść w mecz. Oczywiście nie ustrzegłem się kilku błędów, ale o nich już dawno zapomniałem. Cieszę się z wygranej i mam nadzieję, że w rewanżu będzie podobnie. W perspektywie całego sezonu zasłużyliśmy na finał.

 

Chciałbyś coś przekazać kibicom?

-Chciałbym zaprosić wszystkich kibiców na wtorkowy mecz przeciwko drużynie AWF-u i mogę zagwarantować, że emocji na pewno nie zabraknie. A dzięki dopingowi nam będzie się grało o wiele pewniej.

Udostępnij