Wygrana z Borowiakiem Czersk może cieszyć gorzowian, bowiem już w poprzednią sobotę większość meczu zagrał tzw. „drugi skład”. Gorzowianie już od dwóch tygodni mają poważne problemy kadrowe, jednak na szczęście poradzili sobie z przeciwnikami. – Cieszę się, że z Borowiakiem mogli wszyscy pograć, bo nie zawsze zdarza się taka okazja. Skład mamy wyrównany, a każda minuta więcej dodaje pewności siebie zawodnikom drugiego składu. Co do sytuacji kadrowej, to sądzę, że trener ma już dawno swoją 16-tkę i jeżeli tylko któraś z tych osób będzie dyspozycyjna, wróci do składu – powiedział o minionym spotkaniu Piotr Chudy, skrzydłowy Kancelarii Andrysiak Stali Gorzów.

 

Teraz przed zawodnikami wyjazd i mecz o godzinie 15:00 w Tczewie. Jak powiedział gorzowski fizjoterapeuta, Patryk Komarnicki, żółto-niebiescy nie czują się jednak najlepiej i spora część walczy z grypą. Problemy wciąż są u Mateusza Stupińskiego i Mariusza Kłaka, czy Marka Baraniaka i Macieja Polaka, którzy mają podwyższoną temperaturę. Jak w każdym sporcie bardzo ważne jest zdrowie zawodników, więc w przypadku, w którym temperatura będzie się utrzymywać, ci zawodnicy mogą nie pojechać do Tczewa.

 

Sambor Tczew to dopiero ósmy zespół ligi, trzeba jednak pamiętać, że na meczu w Gorzowie stawił się z okrojonym składem, więc Stalowcy nie do końca wiedzą, jaki rodzaj piłki ręcznej jest w stanie zaprezentować ta drużyna. – Z tego co pamiętam Tczew przyjechał do nas w ośmiu. Drużyna rzucała dość równo, na pewno wyróżniał się bramkarz, który wybronił nam parę piłek. Sądzę, że Tczew postawi się u siebie, ponieważ będą mieli wzmocnioną kadrę zawodników, ale jak zagramy „swoje” – nie powinno być problemów z wywiezieniem zwycięstwa – powiedział Piotr Chudy. Forma tego zawodnika ostatnio wzrosła i dość regularnie dokłada po 3-4 bramki do dorobku gorzowskiej drużyny. – Po chorobie moja skuteczność trochę wzrosła. W każdym meczu jestem gotowy, by wejść na boisko. Z mojej strony dążę do tego, aby trener nie miał obaw, wprowadzając drugiego skrzydłowego na boisko. Oczywiście na tej pozycji gra też „Mati” (Mateusz Stupiński – dop. red.), który ma papiery na grę w wyższych ligach i trudno jest zagrać na jeszcze lepszym poziomie niż on – dodał Chudy.

 

Gorzowianie chcą wygrać w Tczewie i zagrać swoją, dobrą piłkę ręczną. Czy przygotowują się jakoś szczególnie do tego spotkania? – Przygotowania są podobne jak do poprzedniego meczu. Nie staramy się ustalać specjalnie taktyki pod przeciwnika tylko szlifujemy obronę 3-2-1 i 6-0. Na pewno w tym tygodniu popracujemy również nad skutecznością rzutów, bo w pierwszym spotkaniu pozostawiało to wiele do życzenia – opowiedział.

 

Spotkanie z Tczewem w sobotę o godzinie 15. Wszystkich kibiców zapraszamy na naszą relację live na stronie internetowej Stali, by trzymali kciuki i przeżywali kolejny mecz w II lidze pomorskiej wraz z zawodnikami. Stawka wszystkich spotkań jest ogromna – awans do wyższej klasy rozgrywkowej. By to jednak stało się faktem, trzeba najpierw pokonać Sambor Tczew. Zapraszamy!

 

Udostępnij