– Zostały nam jeszcze trzy mecze i musimy zrobić wszystko, żeby je wygrać – powiedział trener Stali, Janusz Szopa. Po nieoczekiwanym remisie między Tytanami Wejherowo a GKS-em Żukowo, Stal odzyskała pozycję lidera tabeli, a przed nią pojawiła się znów szansa na bezpośredni awans do wyższej klasy rozgrywkowej. – Na pewno nie będą to mecze łatwe, bo mamy wciąż w głowach, że upragniony awans jest bardzo blisko, ale wciąż bardzo daleko. Teraz przed nami mecz z Kartuzami i, chociaż tam wygraliśmy 12 bramkami, to nie znaczy, że będzie łatwo. Oby się nie powtórzyła sytuacja z Żukowa, która wyglądała podobnie – wysoka wygrana z Wejherowem na wyjeździe i ostatnio remis. Te zespoły ze środka tabeli są zupełnie nieobliczalne, bo grają bez żadnego stresu – dodał Szopa.

 

Gorzowianie wiedzą, że do tych ostatnich trzech meczy muszą się mocno przygotować. Przerwa świąteczna pozwoliła na dodatkowe doleczenie i odpoczynek po chorobach, jakie w ostatnim czasie trapiły gorzowski zespół, jednak wciąż dużym osłabieniem pozostają kontuzje Marcina Gałata i Łukasza Bartnika. – Marcin prawdopodobnie nie zagra już do końca sezonu. Wydawało się, że jego kontuzja nie jest tak skomplikowana, jednak okazało się inaczej i Marcin nie jest jeszcze gotowy do gry. Z palcem Łukasza będziemy wszystko wiedzieć dopiero za jakiś czas. Przewidywana przerwa w grze to około 6 tygodni i dopiero po upłynięciu tego czasu będziemy wiedzieli, co dalej – wyjaśnił szkoleniowiec żółto-niebieskich.

 

Na szczęście do pełni zdrowia wracają zawodnicy, którzy w ostatnim czasie zmagali się z grypą i przeziębieniami. Stal zagra zatem najbardziej optymalnym składem na jaki ją stać i postara się pokonać ostatnich trzech rywali. Do tego jednak potrzebni są drużynie kibice. – Jesteśmy faworytami, jednak naprawdę trzeba się do tego meczu przyłożyć. Do zespołu z Kartuz doszedł nowy zawodnik, który wcześniej zmagał się z kontuzją, a teraz rzuca sporo bramek w każdym meczu. Chcielibyśmy, żeby to poszło łatwo, ale czy tak będzie – zobaczymy. Na pewno, jeśli kibice pojawią się na trybunach, będą dla nas bezcennym wsparciem, tym „ósmym” zawodnikiem. My od siebie na pewno znamy stawkę i chcemy zagrać jak najlepiej. Trzeba dobrze wejść w mecz w obronie i do końca ją utrzymać, żeby nie było takich sytuacji, jak dwa tygodnie wcześniej w Tczewie, gdzie z siedmiu bramek przewagi, zeszliśmy na 3 i końcówka była naprawdę trudna – zapowiedział trener.

 

Mecz rozpocznie się o 16.00 w sobotę w hali przy ul. Szarych Szeregów 7. Bilety w cenie 10 zł normalny i 5 zł ulgowy można nabywać w sklepie klubowym w galerii NoVa Park oraz na pół godziny przed meczem w kasach hali.

 

Udostępnij