Już na początku rywalizacji, przed pierwszym setem na twarzach żółto-niebieskich gościło skupienie i koncentracja, ale także wola walki. Finałowe spotkanie zaczęła ekipa fajnemeble.pl, zdobywając przy tym pierwszy punkt. Stalowcy jednak szybko zareagowali i powoli zaczęli wypracowywać sobie przewagę. Przełom nastąpił przy stanie 19:14, kiedy to rywale zaczęli ich doganiać, lecz kropkę nad „i” w tym secie postawił kapitan Stali – Maciej Błoch – dzięki temu pierwsza partia padła łupem żółto-niebieskich (29:27).
Kolejna część spotkania również należała do Stalowców, którzy spokojnie i sukcesywnie odbiegali punktowo rywalom. Nie mieli większych problemów w bloku, czy ataku, a każde niedociągnięcia były od razu naprawiane. Rywale nie mogli odnaleźć właściwego rytmu gry i dogonić żółto-niebieskich, którzy zwyciężyli 25:18.
Boiskowe wydarzenia nabrały rumieńców w trzecim secie, bowiem fajnemeble.pl po krótkiej przerwie nabrały świeżości i pewności w grze. Rywale postawili twarde warunki i początkowo Stalowcy nie byli w stanie dotrzymywać im kroku. Zawodziła obrona, nie pomagały także nieskuteczne ataki. Przeciwnicy nabrali wiatru w żagle i ostatecznie zwyciężyli 25:14.
Podrażnieni przegraną w poprzedniej partii Stalowcy, w ostatnim secie kontrolowali sytuację od początku. Na boisko wróciła mocna i pewna siebie Stal Bowling City Gorzów. W tej potyczce widać było niezwykłą wolę walki po obu stronach siatki, aczkolwiek ostatecznie dała zwycięstwo żółto-niebieskim (25:16).
We wtorkowym spotkaniu, podobnie jak w całym sezonie, cała ekipa Stal Bowling City Gorzów zostawiła serce na boisku i bohatersko walczyła o każdy punkt. Niezaprzeczalnie liderem we wtorkowym spotkaniu był Michał Wianecki, który zdobył aż 28 punktów. Wiele problemów zespołowi fajnemeble.pl nastręczali także Adam Borek, Adam Chmielewski, jak również Maciej Błoch. Na słowa uznania zasługują ponadto Marcin Kuryś, Wojciech Mazur, Daniel Zieliński oraz Marcin Leśko.
Stal Bowling City Gorzów – fajnemeble.pl 3:1 ( 29:27; 25:18; 14:25; 25:16)