Emil Mikuła (trener Stali Gorzów): – To był mecz walki. Obie drużyny były bardzo silne w obronie. Ofensywy po obu stronach grały naprawdę dobrze, ale koniec końców defensywy przeważały. Spotkanie na niesamowitym poziomie. Bardzo dużo kompletnych podań, fajnych biegów, ale mimo wszystko defensywy bardzo dobrze reagowały, więc akcje były na 4-5 jardów. Taki mecz na styku. Nerwowa końcówka. Trzy razy byliśmy w red zonie Panthers. Bardzo mocno nas tam trzymali i nie mogliśmy na nich znaleźć sposobu, ale w końcu udało się wbiec w pole. To pierwszy mecz w sezonie, jeszcze nie decydujący, więc postanowiliśmy iść po pełną pulę. Mogliśmy kopać za jeden punkt i wyrównać, ale tak naprawdę w tym pojedynku nie chodziło o to, żeby wygrać albo przegrać. Przekonaliśmy się o tym, że obie ekipy są na podobnym poziomie i jesteśmy w stanie walczyć o mistrzostwo.

 

Karol Strej (tight end Stalowych Sów): – Od początku wiedzieliśmy, że mecz z Panterami będzie trudny. Dawaliśmy z siebie wszystko, jednak zabrakło nam szczęścia. Moim zdaniem, pomimo przegranej, zrobiliśmy kawał dobrej roboty zwłaszcza, że mieliśmy tylko cztery treningi na zgranie się i opanowanie zagrywek. Słowa uznania należą się całej drużynie wraz z trenerami. To był dobry mecz, który pokazuje, że możemy walczyć o mistrzostwo. Myślę, że udało się wypełnić założenia taktyczne. Na początku meczu mieliśmy problemy ze zdobywaniem pierwszych prób, lecz po przerwie i naradzie zaczęło nam to wychodzić, co zaowocowało przyłożeniem.

 

Marcin Niewiarowski (running back Stalowych Sów): – Mecz z Panthers rzeczywiście był bardzo wyrównany, zdecydowanie był to mecz defensywy. Obydwie drużyny miały problemy z robieniem jardów w ofensywie. Ze swojej gry jestem zadowolony, jednak każdy w ataku spisał się bardzo dobrze. Trochę rzeczy jest do poprawy, ale i tak świetnie się dogadywaliśmy i było to widać na boisku. Końcówka meczu była ciężka. Mimo przegranej, czujemy się bardzo silni i nie poddajemy się. Jesteśmy pewni, że w tym roku będziemy walczyć o mistrzostwo.

 

Michał Kopaniecki (cornerback Stalowych Sów): – Mecz był bardzo zacięty. Pantery to trudny przeciwnik i, jak zawsze, pokazały wysoki poziom gry, zarówno w obronie, jak i w ataku, jednak nasza drużyna również przygotowała się bardzo dobrze. Nasi trenerzy zrobili świetne playbooki i przeprowadzili bardzo profesjonalne treningi, przygotowujące do tego meczu, jak i sezonu. Zgrali bardzo dobrze obie drużyny i nauczyli grać tak, jak byśmy od zawsze grali razem. Akcje ataku poprowadził trener Emil i trener Marcin, a akcje obrony trener Paweł. Pomógł nam także były zawodnik Bielawa Owls Patryk Guk. Akcje defensywne były bardzo dobrze rozpisane. Trener Paweł świetnie je ułożył pod tego przeciwnika. Akcje Panthers były różne – sporo pasów, jak i też biegów, jednak nasza drużyna była na to przygotowana i podołała wyzwaniu. Spotkanie grało się bardzo dobrze, gdyż można było liczyć na wsparcie kolegów. Jako zawodnik defensywy mogę powiedzieć, że nasze założenia zostały spełnione. Graliśmy twardo i każdy wykonywał swoją pracę, co zaowocowało świetną grą obronną. Byliśmy bardzo zgrani i myślę, że reszta meczów będzie jeszcze lepsza.

Udostępnij