Żużel to nowa pasja, czy towarzyszy Ci w życiu dużej?

Zdecydowanie dłużej. Od kiedy pamiętam, interesuję się żużlem. Zapewne to zasługa tego, że mamy w województwie dwie doskonałe drużyny, nawet, jeśli ich kibice na co dzień sympatią się na darzą.

 

Mieszkasz pod Zieloną Górą – kibicujesz Stali Gorzów. Jak to się stało?

Zgadza się, mieszkam na południu województwa. Kibicuję zarówno Stali jak i Falubazowi. Choć wydaje się to nierealne – to jest to jednak do zrobienia. Trzeba się cieszyć, że dwie najlepsze drużyny w Polsce są właśnie na naszej ziemi. To chluba zarówno jednego jak i drugiego miasta. Problem pojawia się, gdy zbliżają się derby (śmiech).

 

Na ten „problem” kibice obu drużyn czekają z niecierpliwością. Ty masz pewnie dylemat: komu kibicować?

Ależ nie. Kibicuję obu drużynom – to prawda, ale sercem jestem ze Stalą Gorzów i to właśnie żółto-niebiescy zawsze mogą liczyć na mój szczególny doping.

 

Przyznasz jednak, że to pewien paradoks, z uwagi na Twoje miejsce zamieszkania.

Patrząc na meldunek – może i tak. Kibicem Stali jestem jednak nie ze względu na to, gdzie mieszkam, ale z powodu tego, jaką jest ta drużyna.

 

Co masz na myśli?

Stal Gorzów to klub z piękną historią. Co ważne – ta historia jest podtrzymywana i pielęgnowana. Widać to doskonale po odciskach dłoni osób zasłużonych dla klubu, które znajdują się na stadionie,  czy akcji renowacji sztandaru. Postać Edwarda Jancarza, to nie tylko karta w historii klubu i miasta. Jego pomnik jest chyba jednym z najczęściej odwiedzanych i fotografowanych monumentów w Gorzowie. Podobnie jego grób ja miejskim cmentarzu, który jest zawsze zadbany i zawsze palą się na nim znicze. Hasła „To moja drużyna”, czy teraz „Zawsze razem”, to nie tylko marketing, z tym utożsamiają się kibice. Stal Gorzów cenię również za podejście do szkolenia juniorów, dzięki czemu klub nie musi szukać młodzieżowców do transferu. Patrząc na Bartka Zmarzlika – szkolenie przynosi doskonałe efekty, tym bardziej, że są na horyzoncie jego godni następcy.

 

W tym cyklu pytamy kibiców o szczególne wspomnienia. Co Tobie najbardziej zapadło w pamięć?

Takich chwil jest wiele. Jedna z piękniejszych, to moment zdobycia złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski przez Stal Gorzów w 2014 roku. Nie było to dawno, więc nie będę opowiadał o samym meczu. Chciałbym wspomnieć wielką radość, jaka panowała wtedy w mieście. Cieszyli się nie tylko najwierniejsi kibice, cieszyło się właśnie całe miasto. Atmosfera radości i świętowania wyczuwalna była wszędzie, na każdym kroku. To takie najpiękniejsze wspomnienie, które potwierdza, że Gorzów Wielkopolski jest prawdziwą żużlową stolicą. Mam nadzieję, że w tym roku historia się powtórzy.

Udostępnij