Bartosz Zmarzlik (Polska) – 4. miejsce w finale

„Niepotrzebnie zaryzykowałem. Kto nie próbuje… Gdybym nie spróbował, nie miałbym nauczki, a tak wiem, że czegoś takiego nie powinniśmy zrobić. W miarę dobrze w pierwszej odsłonie wyszedłem ze startu, ale bieg później jeszcze bardziej osłabiłem motor, no niepotrzebnie. Było, jak było – musimy się cieszyć, że awansowałem, myślę, że przy takiej stawce to naprawdę nie jest zły wynik. Wszystko w miarę mi pasowało, więc cieszmy się. Grand Prix jest naprawdę tak wyrównane – uwierzcie mi, że ciężko można sobie to wyobrazić. Dziękuję za takie liczne grono (kibiców – przyp. red), które naprawdę mi pomagało – wielkie ukłony w ich stronę, chciałem się pokazać z jak najlepszej strony i podziękować im za to, wystarczyło to na czwarte miejsce – dziękuję bardzo. Myślę, że te czternaście punktów nie jest złym wynikiem, uzbierałem parę punkcików i dorzuciłem do tej wymarzonej na razie pierwszej ósemki, będziemy walczyć dalej.”

 

 

Jason Doyle (Australia) – 1. miejsce w finale

„Wiedziałem, że Tai jest szybki. Musiałem jechać trzy okrążenia przy płocie, nabrałem prędkości i na ostatnim wirażu wyszedłem szeroko i to niesamowite uczucie na mecie, nie mogłem w to uwierzyć. To jeden z najwspanialszych wieczorów, jest tu wiele szybkich polskich zawodników. Byłem zadowolony ze zdobycia punktów, dostania się do półfinałów, wszyscy walczyliśmy zaciekle, nie mieliśmy nic do stracenia. Przed dwa lata uczyłem się, ścigałem się z elitą. W zeszłym roku nie poszło zbyt dobrze, chodziło o naukę, naprawdę sprawia mi to radość. Tai to świetny żużlowiec, zawsze udaje mu się dobrze jechać mimo presji, wiedziałem, że to będzie trudny wyścig. Marek (Cieślak – przyp. red.) jest dla mnie więcej niż tylko trenerem, ale i mentorem, kimś na kim mogę się wzorować. Chciałbym zdobyć tytuł mistrza świata, chcę brać udział w Grand Prix w przyszłym roku. Nigdy nie oczekujesz bycia drugim, myślę, że chodzi o pewność siebie. Mam naprawdę dobry zespół, mechanicy pracują ciężko, ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy praktycznie na torze. Miałem trochę problem z plecami, ale nie boli jak wygrywa się Grand Prix. Byłoby świetnie jeździć i zdobyć tytuł mistrza świata, ale będzie z pewnością ciężko zdobywać punkty.”

 

Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 2. miejsce w finale

„Moim zadaniem było przyjechać, zdobyć jak najwięcej punktów i dokładnie to udało mi się uczynić. Świetny wyścig, może powinienem zostać bardziej w środku w ostatnim okrążeniu, ale Jason był szybszy niż ja, cieszę się, że mogliśmy się ścigać. Wydawało się, że na początku ściganie nie było tak dobre. Było bardzo dużo luźnego materiału na torze, ale jak to zwykle bywa – ściganie rozkręciło się. Gregowi nie udało się dziś wejść do finału, mamy jeszcze do odjechania cztery turnieje, Greg może wygrać wszystkie cztery, Jason może to zrobić i ja, każdy może to wygrać. To jest speedway i pewnie za to ludzie kochają ten sport. Greg i Jason mogą sięgnąć po tytuł, każdy może to zrobić. Wszyscy ścigamy się na tych samych torach, nie widzę powodu żeby ktoś z pierwszej ósemki nie mógł zdobyć tytułu.”

Udostępnij