Był to mecz błędów i dwóch drużyn o wąskich kadrach. Początkowo to gorzowianie pokazali swoją wyższość, dobrze broniąc pierwszą akcję ofensywną gości, a podczas swojego ataku zdobywając punkty. Jednakże już wtedy po obu stronach pojawiało się wiele błędów, które skutkowały sygnalizacją sędziów i karami jardowymi.

W drugiej kwarcie to przyjezdni przystąpili do ataku. Gdy wydawało się, że nic już nie uda się wycisnąć z kolejnego drive’u, to wówczas gracz Kozłów złapał podanie tuż przed polem punktowym Stali, a po chwili wbiegł w nie Jefferey Thompson. Ryzyko gry przy czwartej próbie w tym wypadku się opłaciło. Przed przerwą poznaniacy jeszcze podwyższyli, notując drugi skuteczny, jednojardowy bieg.

Po przerwie żółto-niebiescy” rzucili się do odrabiania strat. Pierwsza seria akcji ofensywnych się jednak nie powiodła, ale rywale musieli grać blisko własnego end zone. To udało się wykorzystać, gdyż jeden z graczy z Poznania został odepchnięty we własne pole punktowe i musiał ratować się wyrzuceniem piłki. Ta wypadła za linię boczną, co oznaczało safety i dwa punkty dla Stali.

Podopieczni Emila Mikuły nadal atakowali i na przełomie trzeciej i czwartej części gry znajdowali się bardzo blisko końcowej strefy Kozłów B. Dobry bieg Łukasza Furmana, a następnie skuteczny chwyt Marka Kaźmierczaka pozwoliły wyjśc na prowadzenie 16:12, którego miejscowi nie oddali już do końca.

Po szybko zdobytym przyłożeniu zaczęliśmy robić złe bloki, krycia. Poukładaliśmy to wszystko i to doprowadziło nas do długo oczekiwanego sukcesu – komentował po meczu menedżer Stali Gorzów, Piotr Czerniejewski.

Gracze z Poznania nie ukrywali, że byli mniej poukładaną ekipą. – Popełniliśmy więcej błędów, to było widać i to się zemściło – stwierdził Dominik Dąbrowski, gracz OL i DL.

Przed „żółto-niebieskimi” jeszcze dwa ostatnie spotkania w tegorocznym sezonie PLFA II. Wciąż są matematyczne szanse na awans. Wszystko zależy od najbliższych starć Gorzowianie 11 września pojadą do Zielonej Góry na mecz z tamtejszymi Dragons, a 18 września podejmą Patriotów Poznań.

Stal Gorzów – Kozły Poznań B 16:12 (6:0, 0:12, 2:0, 8:0)
6:0 – przyłożenie Sebastiana Gaścia po 10-jardowej akcji biegowej
6:6 – przyłozenie Jeffereya Thompsona po 1-jardowej akcji biegowej
6:12 – przyłożenie Daniela Duraja po 1-jardowej akcji biegowej
8:12 – safety
16:12 – przyłożenie Łukasza Furmana po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie Marka Kaźmierczaka za dwa punkty)

Udostępnij