Po wysokich wygranych w Szczecinie, gdzie odbył się pierwszy turniej grupy północno-zachodniej, żółto-niebiescy” mogą pochwalić się najlepszym bilansem punktowym. Najważniejsze jednak, że nie stracili ani jednego punktu, co ustawia ich na zdecydowanym prowadzeniu w aktualnym rankingu drużyn juniorskich „ósemek”.

Podczas drugich starć z Gryfitami Szczecin oraz Młodą Husarią i Ułanami, gorzowianie mają nadzieję podtrzymać dobrą passę. Przygotowań nie ułatwiała jednak pogoda, która powoli zaczyna być coraz bardziej kapryśna, jak to na jesień przystało. – W naszych przygotowaniach nie zmieniło się wiele względem pierwszego turnieju. Pomimo niesprzyjającej pogody, udało nam się zrobić kilka dobrych treningów, które pokazały, że możemy być jeszcze lepsi niż dwa tygodnie temu w Szczecinie. Pomimo rezultatów, które udało nam się wtedy osiągnąć, podchodzimy do kolejnych meczów z zimnymi głowami. To oczywiste, że wdarło się do nas trochę rozluźnienia, ale każdy z zawodników wie, że naszym celem jest tylko i wyłącznie walka o finał i perfekcyjny sezon, bez porażki oraz z jak najmniejszą liczbą straconych punktów. Turniej w Gorzowie jest szczególny, bo to tutaj młodzi zawodnicy będą mogli się zaprezentować przed rodzinami i przyjaciółmi, co powinno ich dodatkowo zmotywować do gry na najwyższym poziomie – stwierdził Marek Kaźmierczak, który jest głównym trenerem zespołu.

Ilość straconych punktów jest niezwykle ważna, bo to właśnie ta statystyka, w następnej kolejności po dużych punktach meczowych, decyduje o dalszym rozstawieniu. Z tego też względu w Szczecinie niewiele czasu dostali mniej doświadczeni zawodnicy. Podobnie może być i tym razem, ale wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądać sytuacja na boisku.

W tym roku jesień mocno nas zaskoczyła. Nie zdążyliśmy zorganizować żadnej hali, więc pozostały treningi na dworze. Deszcz, temperatura i wiatr dały się we znaki, ale jesteśmy zmotywowani do walki i nic nam nie przeszkodzi w przygotowaniach. Gra u siebie, przed własną publicznością i na własnym obiekcie to na pewno podwyższa morale, lecz po wysokich wygranych w Szczecinie jesteśmy pewni swego i damy z siebie 110 procent, aby zadowolić gorzowską widownię – powiedział z kolei Adrian Woiński.

Gorzowianie po wygranych 36:0 i 38:0 mają jeszcze sporo rezerw, jeśli chodzi o taktykę. Drużyny zawsze starają się pokazać jak najmniej w pierwszych zawodach, by mieć większe pole manewru w kolejnych pojedynkach. Czy Stal Gorzów może zaskoczyć szczecinian? -  Na pewno mamy jakiegoś asa w rękawie, jak każda drużyna. Ale żeby się o tym przekonać, trzeba przyjść na mecz – dodał wide receiver „żółto-niebieskich”, Adrian Woiński.

Serdecznie zapraszamy w sobotę na gorzowski Stadion im. Edwarda Jancarza. Sobotni turniej będzie ostatnią szansą na obejrzenie w naszym mieście ligowego futbolu amerykańskiego. W przypadku awansu gorzowianie będą grać już tylko na wyjazdach. Awans do ćwierćfinału uzyskają zwycięzcy pięciu grup i trzy najlepsze ekipy z drugich miejsc. Początek turnieju o godzinie 11. Wstęp wolny.

Terminarz spotkań II turniej PLFA J-8 w grupie północno-zachodniej (godziny mogą ulec zmianie):
godz. 11 Gryfici Szczecin – Młoda Husaria i Ułani
godz. 13 Stal Gorzów – Młoda Husaria i Ułani
godz. 15 Stal Gorzów – Gryfici Szczecin

Udostępnij