Dariusz Molski: Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, natomiast gra… mamy sporo do omówienia. Szczególnie kulała obrona – 28 bramek mówi samo za siebie. Ale przestrzegałem przed tym chłopaków, mówiliśmy o tym, że Nielba ma duże strzelby i potrafi grać. W ataku też graliśmy dzisiaj słabiej. Na szczęście indywidualnie niektórzy zawodnicy mieli imponujący dorobek i możemy być zadowoleni z końcowego wyniku.

 

Bartosz Świerad: Myślę, że zespół Stali zagrał w tym meczu przede wszystkim dojrzalej. Popełnili mniej błędów, zagrali konsekwentniej w ataku, wykorzystali nasze słabsze fragmenty gry, bo tak naprawdę większość meczu graliśmy dość równe spotkanie. Przyszły jednak takie momenty, w których seriami zaczęliśmy popełniać błędy, zespół Stali to wykorzystał, stąd ten wynik i ta przewaga. Myślę, że to duża przewaga, zwłaszcza w obliczu przebiegu całego spotkania, sam wynik nie odzwierciedla tego, jak wyglądało. Ciężko kogokolwiek wyróżniać i kogokolwiek ganić. Jesteśmy drużyną, przegraliśmy jako cało zespół, wygrywamy też jako cała drużyna. Nie chcę nikogo wyróżniać i ganić, usiądziemy sobie razem i będziemy rozmawiać na temat tego spotkania.

 

Seweryn Gryszka: Chyba zrobiliśmy to, co trener chciał, całe założenia taktyczne. Każdy pokazał się z dobrej strony. Pojawiło się trochę błędów, ale myślę, że wynikały z tego, że byliśmy trochę zmęczeni, bo było szybkie tempo gry. Każdy dołożył ważną cegiełkę do tego wyniku, zagraliśmy na maksa i dlatego mamy taki rezultat, jaki mamy. Musimy po tym spotkaniu popracować nad obroną, atak moim zdaniem był bardzo dobry. Ze swojego występu się cieszę, ale tak samo jak z występu pozostałych chłopaków. Udało się trochę dłużej pobyć na boisku i dzięki temu więcej pograć i rzucić kilka bramek. Udawało się trochę zamieszać w obronie gości. Mam nadzieję, że następne mecze będą tak samo wyglądały.

 

Miłosz Bekisz: Rzeczywiście, jestem zadowolony ze swojego występu, można powiedzieć, że wróciłem na stare śmieci, bo w ostatnich spotkaniach pomagałem głównie z tyłu, a dzisiaj się cieszę, że trener dał mi szansę w pierwszej linii. Na pewno liczy się wynik całego zespołu. Wygrywamy ośmioma bramkami z zespołem, który naprawdę jest jedną z solidniejszych drużyn w tej lidze. Na pewno jest się z czego cieszyć, ale zapominamy już powoli o tym, bo za tydzień gramy kolejne trudne spotkanie wyjazdowe. Kolejne wyzwanie, musimy skoncentrować się na kolejnym przeciwniku. Więcej czasu na boisku na pewno wpłynie na moją pewność siebie. Bardzo cieszę się, że trener dał mi w tym spotkaniu więcej pograć. Myślę, że swoją rolę dobrze spełniłem, ale jednak dla mnie nie liczy się mój występ, tylko gra całego zespołu. Jesteśmy drużyną – wygrywamy razem i przegrywamy razem. Z Nielbą wygraliśmy, nie przegraliśmy jeszcze meczu w tej lidze – oby tak zostało jak najdłużej. W tym spotkaniu popełniliśmy trochę bezsensownych błędów w obronie. Ale wiadomo – nie da się całego meczu zagrać w pełnej koncentracji. Fajnie byłoby gdybyśmy tracili zawsze w okolicach 20-25 bramek. Tym razem było ich więcej, ale myślę, że to jeszcze sobie na spokojnie w poniedziałek przeanalizujemy i wyciągniemy wnioski w kolejnych spotkaniach.  

 

Udostępnij