Pseudonimy: Magik, Lolek, Pitbull
Data urodzenia: 18.01.1997
Pozycja: rozgrywający
Numer: 9
Wzrost: 179 cm
Waga: 73 kg
Ulubiony kolor: niebieski
Ulubiona książka: „Kamienie na szaniec”
Ulubiony film: „Szybcy i wściekli”
Ulubione danie: Kotlet schabowy
Ulubiony napój: Fanta
Sportowy wzór:
W piłce ręcznej na pewno Nikola Karabatić, w koszykówce Stephen Curry.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką ręczną?
Moją przygodę z piłką ręczną zacząłem wraz z bratem w czwartej klasie szkoły podstawowej w Słubicach (koło Płocka), a w 1 gimnazjum znaleźliśmy się w Orlen Wiśle II Płock.
Co uważasz za najpiękniejsze w tym sporcie?
Najpiękniejsza w piłce ręcznej jest walka i zaangażowanie.
Dlaczego akurat ta pozycja?
Nie wiem po prostu tak się to ułożyło.
Opowiedz trochę o specyfice gry na rozegraniu.
Trzeba na pewno sporo rzucać, grać dużo na zwodzie, myśleć przede wszystkim i popełniać jak najmniej błędów. Potrzeba tutaj szybkości i sprytu.
A jeżeli nie ta, to która?
Lewe skrzydło.
Czy gra w piłkę ręczną to Twój główny plan na życie?
Tak to mój główny cel na życie.
Czy gra w pierwszej lidze będzie dla Ciebie pewnego rodzaju wyzwaniem?
Na pewno, przede wszystkim stawiam na rozwój, chcę łączyć grę ze studiami.
A jeśli trafiłaby się kontuzja?
To zawsze mam studia, a potem adekwatnie do kierunku, który studiowałem.
Co gdybyś nie grał w piłkę ręczną?
Trenowałem kiedyś judo, ale chyba jednak piłka nożna.
W tym sezonie czeka Was sporo pracy, trener Molski ma konkretny plan treningowy, ale wciąż spora większość z Was robi coś poza sportem – jak jest u Ciebie?
Będę studiował na AWF-ie w Gorzowie wychowanie fizyczne.
Największe sportowe marzenie?
Chciałbym zagrać w FC Barcelonie.
Największe niesportowe marzenie?
Chciałbym wziąć w jakimś wyścigu rajdowym.
Pierwsze, co robisz po wstaniu z łóżka, to…?
Idę coś zjeść.
Nałogi?
Gram w gry komputerowe, głownie w World of Tanks, ponieważ lubię czołgi (uśmiech)
Wydarzenie, które zmieniło Twoje życie, bądź znacząco wpłynęło na Twój światopogląd?
Uwe Gensheimer – niemiecki lewoskrzydłowy, technik. Podobała mi się jego gra, spodobał mi się ten sport dzięki niemu i postanowiłem spróbować.
Osoba, której najwięcej zawdzięczasz w karierze sportowej?
Trener Michał Skórski