Ledwo Stal miała chwilę, by odsapnąć po spotkaniu z WKS-em Śląskiem Handball Team Wrocław i już musi się skupić na kolejnym rywalu. Tym razem do Gorzowa przyjedzie młodzież ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku, która w tabeli zajmuje 5. miejsce. Mimo młodego wieku kolejnego rywala Stali, gorzowianie zdają sobie sprawę z tego, że będzie to zupełnie inny pojedynek niż sobotni mecz z Wrocławiem. – Zdecydowanie rywal z półki wyżej. Z taką grą, jak w meczu z Wrocławiem, możemy nie dać im rady. To będzie bardzo trudne spotkanie. Mamy dwa dni, mamy przygotowany cykl 2+1, dwukrotny, bo później powtórzy on się w czwartek i piątek, gdyż w sobotę gramy z Malborkiem. Jeżeli nie poprawimy swojej gry z meczu z Wrocławiem, to dostaniemy łupnia – podkreśla szkoleniowiec gorzowskiej Stali, Dariusz Molski.

 

 Gorzowianie w meczu z Wrocławiem grali osłabieni brakiem dwóch ważnych zawodników – Dominika Droździka i Seweryna Gryszki, który zmaga się z kontuzją stawu skokowego. Sobotni pojedynek na szczęście nie wymagał ich obecności, jednak następny rywal Stali to zupełnie inny ciężar rodzajowy meczu. Czy jest szansa na grę tych zawodników? – Dominik (Droździk – dop. red.) zagra na pewno. Już w sobotę rwał mi się do gry, ale go odsunąłem, żeby doleczył się i by uniknąć nawrotu choroby. Jeśli chodzi o Seweryna, to maser (Patryk Komarnicki – dop. red.) obiecuje mi, że zagra, czy tak się stanie, zobaczymy – podkreślił trener Stali.

 

11 punktów w tabeli i tylko dwie porażki środowego rywala Stali muszą budzić pewien respekt i szacunek do przeciwnika. Rolę głównego strzelca w drużynie z Gdańska pełni Patryk Mauer, który w 7. meczach zdobył już 51 bramek, co daje średnio 7 bramek na spotkanie. Dodatkowo jest to zespół, który nic nie musi, bowiem nie awansują oni, ani nie spadają z ligi, dlatego do meczu przystąpią na pełnym luzie. – Wróci Tadzik (Dominik Droździk – dop. red.), będzie trochę więcej pewności w obronie, bo to taki nasz minister obrony narodowej. Będzie to z pewnością trochę inaczej wyglądało. Doba ma 24h, jak ktoś wcześniej wstanie, to ma 25, mamy wystarczająco dużo czasu, by przygotować się do tego spotkania – zażartował trener Molski. – Szanuję każdego przeciwnika i podchodzę do każdego meczu, jak do najważniejszego w życiu. Chcę to też przełożyć na wszystkich zawodników. Do tej pory to działało, a osoby z zewnątrz podkreślały, że fajnie wygląda nasza zespołowość. Zagramy to spotkanie maksymalnie skoncentrowani i z chęcią zwycięstwa – dodał szkoleniowiec żółto-niebieskich.

 

To spotkanie rozpocznie się już w najbliższą środę o godzinie 19.00 w hali przy SP20. Bilety są już w sprzedaży w sklepie klubowym w CH NoVa Park w cenie 12 zł normalny i 8 zł ulgowy. Będzie można je również nabyć na pół godziny przed spotkaniem w kasach hali. Zapraszamy!

Udostępnij