Pierwsza akcja spotkania w wykonaniu żółto-niebieskich nie zakończyła się najlepiej, bowiem prosto w bramkarza rzucił gorzowski lewoskrzydłowy, Mateusz Stupiński. Na szczęście, dzięki błyskotliwej grze Mariusza Kłaka Stali udało się przejąć piłkę i akcję wykończył Stanisław Gębala. Dwie obrony Krzysztofa Nowickiego na niewiele się jednak zdały, bowiem gorzowianie dwukrotnie tracili piłkę, co w kontrach bezbłędnie wykorzystywali. Obrona gorzowian w tym spotkaniu nie była najlepsza, jednak dzięki przejęciom w grze Kłaka i doskonałej dyspozycji w bramce Krzysztofa Nowickiego, żółto-niebiescy zdołali wyjść na dwubramkowe prowadzenie. To jednak nie oznaczało triumfu gospodarzy, bowiem w 25. minucie na tablicy znów widniał remis, tym razem 10:10. Wtedy jednak ciekawe wejście zanotował Seweryn Gryszka, który odrobinę zamieszał w grze gości, a swoje pierwsze trafienie zaliczył Oskar Serpina, który chwilę później wywalczył rzut karny, doskonale spełniony przez Dominika Droździka. Bartosz Starzyński dwukrotnie przedarł się przez obronę gości, jednak tylko raz umieścił piłkę w bramce, a wynik na połowę ustalił ostatecznie Serpina na 15:13.

 

Druga połowa to jeszcze 10 minut wyrównanej gry gości. Doskonały początek zanotował Aleksander Kryszeń, który świetnie radził sobie zarówno na skrzydle, jak i na linii 7 metra. Ponownie doskonale bronił Krzysztof Nowicki, co gorzowianie wykorzystywali w kontrach i wypracowywali przewagę. Ładne trafienia zaliczyli Miłosz Bekisz i Stanisław Gębala, a widowiskowo zagrali Kryszeń ze Stupińskim, który rzucił bramkę łapiąc piłkę w locie i oddając rzut. Kolejne trzy karne wywalczył Serpina, a dobrym rzutem popisał się Bartek Starzyński. Stal na 6 minut przed końcem prowadziła już 30:20 i nie było takiej opcji, żeby to spotkanie zakończyło się innym rezultatem niż zwycięstwo. Na linii 7 metra dobrze spisywał się Marcin Smolarek, a w bramce Stali ponownie cuda wyczyniał Nowicki. To jednak nie wystarczyło, bo w drużynę gospodarzy wkradło się rozluźnienie i problem z rozwiązywaniem akcji, gdzie dwóch zawodników żółto-niebieskich było krytych indywidualnie. Nie funkcjonowała obrona i w trakcie 3 minut Stalowcy stracili aż 5 bramek. Gdyby zaś nie ofiarna i ambitna postawa w przejmowaniu rzutów na kontrę gości Bartosza Starzyńskiego, wynik mógłby oscylować w okolicach remisu. Na szczęście gorzowianie zdołali wrócić na właściwe tory i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 31:25.

 

Wyniki:

Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów: 31 (15)

Marciniak, Nowicki – Gębala 6, Kryszeń 6 (2/2), Marcin Smolarek 4 (2/2), Serpina 3, Droździk 3 (2/3), Starzyński 2, Bekisz 2 (0/1), Kłak 2, Stupiński 1, Gryszka 1, Turkowski 1, Mariusz Smolarek (0/1), Śramkiewicz, Gałat.

Trener: Dariusz Molski

Kierownik: Łukasz Bartnik

Fizjoterapeuta: Patryk Komarnicki

Kartki: Droździk, Serpina

Kary: Stupiński, Kryszeń, Starzyński, Droździk, Mariusz Smolarek

Karne: 6/9

 

GKS Żukowo: 25 (13)

Kaczmarek, Muńko, Płaszczak– Marciniak 5, Dzierżawski 4, Adamczak 4 (4/4), Orzechowski 4, Niedziółka 2, Korbus 2, Kot 2, Kaniowski 1, Bruy 1, Babieracki, Wiczkowski, Czarnecki

Trener: Jakub Bronisławski

Kierownik: Sławomir Orzechowski

Kartki: Dzierżawski, Wiczkowski, Babieracki

Kary: Dzierżawski (2),

Karne: 4/5

 

Sędziowie: Parkitny Adam – Zając Karol (Świdnica)

Widzów: 0k. 220

Udostępnij