Aż trzy wózki sklepowe zapełniali reprezentanci gorzowskiego klubu, wśród których znaleźli się prezes Ireneusz Maciej Zmora, żużlowcy Bartosz Zmarzlik i Kamil Nowacki, trenerzy Stanisław Chomski, Piotr Paluch i Dariusz Molski, kierownik drużyny Krzysztof Orzeł, a także piłkarz ręczny Stanisław Gębala. Zakupów za kwotę 1500 złotych dokonano w zaprzyjaźnionym sklepie Piotr i Paweł w Centrum Handlowym NoVa Park, z którym Stal Gorzów już od kilku lat współpracuje podczas akcji Szlachetna Paczka”.

Tradycyjnie już wspieramy tę inicjatywę. Fundatorami paczki są Piotr i Paweł w Centrum Handlowym NoVa Park oraz oczywiście Stal Gorzów. Tym razem artykuły spożywcze trafią do rodziny sześcioosobowej, gdzie jest czwórka dzieci. Takie działania wpisują się w naszą koncepcję działania klubu na rzecz lokalnej społeczności, bo to dzięki niej funkcjonujemy – przyznał prezes Ireneusz Maciej Zmora.

Kolejny rok z rzędu wspólnie ze Stalą Gorzów bierzemy udział i jesteśmy sponsorem akcji Szlachetna Paczka dla gorzowskiej rodziny. Współpraca układa się bardzo dobrze i w zasadzie jest to kwestia tylko jednego telefonu. Klienci zwracają na to uwagę, że Piotr i Paweł uczestniczy w tej akcji. Zawodnicy w Gorzowie są rozpoznawalni, więc wzbudzają zainteresowanie – mówił z kolei Paweł Jóźwiak, prezes spółki N12 Market, która zarządza sklepami Piotr i Paweł w Gorzowie.

Radości z możliwości niesienia pomocy nie kryli także zawodnicy. Dla niektórych była to pierwsza taka akcja. – To mój pierwszy udział, bo jeszcze mi się nie zdarzyło w żadnym klubie, żebym akurat ja przygotowywał paczkę. Zawsze robili to inni zawodnicy. Najbardziej potrzebne są artykuły szkolne, środki czystości i żywność, żeby ta rodzina mogła normalnie wychowywać dzieci i wysyłać je do szkoły. Bardzo się cieszę, że mogę tutaj być. To super akcja i wspaniałe uczucie, że mogę pomóc tej rodzinie wraz ze wszystkimi z klubu – powiedział grający dla Kancelarii Andrysiak Stali Gorzów Stanisław Gębala.

Pomagał także powracający do zdrowia i czynnego uprawiania żużla Kamil Nowacki. – Pierwszy raz biorę udział w takim czymś i na samym początku nie do końca wiedziałem, jak się zachować. Pomagamy całą drużyną i myślę, że to jest dobre. Jeżeli są ludzie potrzebujący, to trzeba im pomagać – zauważył gorzowski młodzieżowiec.

To jeszcze nie koniec przedświątecznych przygotowań ze Stalą Gorzów. Już w poniedziałek przedstawiciele klubu wezmą udział w przystrajaniu miejskich choinek.

Udostępnij