Wybrzeże Gdańsk to aktualnie czwarta drużyna Superligi mężczyzn grupy granatowej, w której między innymi grają również zespoły z Głogowa, Kielc, czy Kwidzyna. W ogólnej klasyfikacji całej Superligi Wybrzeże plasuje się na 8. wysokim miejscu. Zespół z ambicjami i dobrze dobranymi zawodnikami może być naprawdę trudnym rywalem dla Stali Gorzów. – W tamtym sezonie z Wybrzeżem Gdańsk walczyłem o awans do ekstraklasy jako Meble Wójcik Elbląg. Udało mi się ich na finiszu przeskoczyć, z czego jestem dumny, bo okazuje się, że drużyna weszła do tej ligi i przy niedużym nakładzie wzmocnień – może troszkę przesadzam, że niedużym, bo jakościowym dość sporym, ale ilościowym mniej – ta drużyna naprawdę fajnie gra i wypada na plus w lidze zawodowej – podkreślił szkoleniowiec z Gorzowa, Dariusz Molski.

 

Tego przeciwnika w turnieju doskonale zna również kołowy i kapitan gorzowskiej Stali, Oskar Serpina, który w poprzednim sezonie również był w drużynie z Elbląga i grał przeciwko ekipie z Gdańska. Jak wspomina tamte mecze? – Wielokrotnie grałem z tym zespołem, jest to ekipa prowadzona w bardzo poukładany sposób, bo myśl szkoleniowa jest kontynuowana z sezonu na sezon. Jest to drużyna z wypracowanym stylem gry – grają szybką piłkę, biegową wręcz. W składzie jest sporo młodych zawodników, choć mają też wyselekcjonowaną grupę, którą zostawiają z sezonu na sezon, uzupełniając ich tylko o jakieś nazwiska. Niewygodny zespół, trudno się przeciwko nim gra, bo zdarzały się mecze, w których wysoko z nimi prowadziłem z moją drużyną, a oni odrabiali straty. Są bardzo nieustępliwi, zespół z doświadczeniem, bowiem byli w Ekstraklasie, później spadli, a teraz znów do niej wrócili i, jak widać, idzie im całkiem nieźle. Będzie to ciekawy mecz, bo i u nas jest dużo młodych zawodników i oni mają świeży skład. Na pewno będzie fajnie z nimi pograć – opowiedział Serpina.

 

Gorzowianie do spotkań z turnieju podchodzą raczej na spokojnie, choć wygranie z ekstraklasowymi drużynami z pewnością podniesie morale żółto-niebieskich przed meczami ligowymi, które już w lutym. – Na tym turnieju zagramy tez Puchar Polski, więc będzie to fajny mecz, a turniej przestaje mieć wydźwięk tylko towarzyski. Sam turniej jest już po dwóch tygodniach wspólnych naszych treningów, także będziemy mieli formę coraz świeższą – opowiedział kapitan Stali.

 

Czy Wybrzeże to realne zagrożenie dla gospodarzy turnieju? – Tu nie chodzi o jakiekolwiek zagrożenie, to są rywale z najwyższej półki i mamy się z nimi „pozderzać” – wyjaśnił trener Molski.

 

W najbliższych dniach pojawią się informacje na temat przebiegu turnieju oraz biletów na tą wyjątkową imprezę.

 

Udostępnij