www.stalgorzow.pl: Niels, na początek opowiedz o swoich przygotowaniach do tegorocznego sezonu.

 

Niels K. Iversen: – Przygotowania przebiegły całkiem dobrze, choć pogoda nie sprzyjała i nie mogłem pojeździć w tak dużym stopniu na motocrossie, co rok temu. Ale moja forma fizyczna jest dobra. Mam za sobą urlop z rodziną, spędziłem miło czas i naładowałem baterie przed sezonem.

 

W drużynie pojawił się nowy zawodnik – Martin Vaculik – co możesz o nim powiedzieć?

 

– Jest świetnym zawodnikiem, z doświadczeniem w Grand Prix. Od wielu lat jest jednym z najlepszych żużlowców na świecie, więc jestem przekonany, że przyda się drużynie. Z pewnością wypełni lukę po Mateju Zagarze.

 

Twoim zdaniem Stal będzie w tym sezonie mocniejsza, niż przed rokiem?

 

– To trudne pytanie. Bartosz Zmarzlik nie jest już juniorem i ma inną rolę. Nie będzie już możliwości, by wskakiwał” do poszczególnych biegów, ale mamy bardzo silną piątkę seniorów. Nie wiem zbyt wiele o naszych juniorach, ale z moich obserwacji wynika, że są dobrze przygotowani. Jesteśmy jednym z faworytów ligi, ale tor wszystko zweryfikuje. Na papierze jesteśmy mocni, ale trzeba to udowodnić podczas jazdy.

 

Gorzowski tor czekają zmiany, dowieziona zostanie nowa nawierzchnia, zmieni się też jego nachylenie na łukach. Czy uważasz, że będzie atut Stali?

 

– Mogę mówić tylko za siebie. Ostatnie lata nie były dla mnie zbyt dobre pod względem wyników osiąganych na domowym torze, nie mogłem się z nim właściwie spasować. Dla mnie zmiany brzmią obiecująco. Pamiętajmy, że ważne jest, by co zawody stan nawierzchni był taki sam. Dzięki temu możemy właściwie przygotować swoje motocykle i to tworzy atut własnego toru. Dodatkowe ścieżki przy Śląskiej stworzą nam nowe możliwości, więc jestem optymistą w tym temacie.

 

Jak będą wyglądać Twoje najbliższe tygodnie przed rozpoczęciem sezonu ligowego w Polsce?

 

– Po zgrupowaniu w Karpaczu wracam do Anglii. Zabukowałem tor, na którym chcę poćwiczyć pod koniec tygodnia. Będą to moje pierwsze jazdy w tym roku na żużlowym torze. W przyszłym tygodniu mamy testy fizyczne z reprezentacją Danii, a następnie udajemy się na cztery dni do Wittstock, by tam trenować. Czeka mnie więc sporo czasu na torze, będę miał możliwość by wypróbować nowy sprzęt i spasować się z maszynami.

 

Udostępnij