www.stalgorzow.pl: Mariusz, jak wspominasz pierwsze spotkanie z MKS-em Mazur Sierpc?


Mariusz Kłak: – Jeśli chodzi o ten mecz, to wygraliśmy aż czternastoma bramkami, ale to wcale nie był łatwy mecz. Gdy do nas przyjechali, mocno się postawili i przez pierwszą połowę musieliśmy się przed nimi długo bronić. Później dopiero udało się odskoczyć i zwyciężyć. Na własnym parkiecie jesteśmy mocni, tego dnia moim zdaniem byliśmy po prostu lepszą drużyną i wygraliśmy pewnie.

 

Czy różnica 14 bramek w Gorzowie nie powoduje poczucia wyższości i przez to nie będzie trudniej utrzymać skupienia w meczu w sobotę?


– Nie, myślę, że my do każdego meczu podchodzimy poważnie i maksymalnie skoncentrowani. Nie patrzymy na wyniki z pierwszej rundy. Zwycięstwo w Gorzowie, nawet wysokie, nie znaczy, że wygramy u nich. Na przykład z Wieluniem zremisowaliśmy na wyjeździe, a w Gorzowie raczej pewnie wygraliśmy. Wyjazdy są trudniejsze i z pewnością nie pozwalamy sobie na to, by zlekceważyć przeciwnika.

 

Jakie są według Ciebie największe atuty MKS-u Mazur Sierpc?


– Myślę, że grają dość szybką piłką, mają w miarę dobrego bramkarza. To beniaminek, który walczy o ligowy byt, więc na pewno będzie chciał szukać punktów na własnym parkiecie, dlatego ich determinacja może zadziałać na plus.

 

Opowiedz, jak przygotowywaliście się do tego meczu.


– Tak naprawdę, to jak do każdego meczu. Było wideo, ustalenia taktyczne z trenerem i trenujemy. Mamy swoją koncepcję gry z tym zespołem i trzymamy się tego.

 

Co może okazać się najtrudniejsze podczas tego wyjazdu?


– Każdy wyjazd ponad trzystukilometrowy jest dodatkowo utrudniony. Wychodzimy z autobusu, mamy chwilę, żeby dojść do siebie, rozchodzić nogi, dobudzić się i musimy się skoncentrować na meczu, więc właśnie to jest trudne. Początek meczu jest ważny. Musimy postarać się dobrze w niego wejść, żeby rywal nie odskoczył, bo później będzie trudno odrabiać straty. Ale myślę, że zdołamy to wykonać.

 

Jakie są według Ciebie atuty Stali na tle naszego sobotniego rywala?


– Myślę, że jesteśmy mocniejszą fizycznie drużyną. Do tego przygotowani jesteśmy do tego meczu bardzo dobrze, zgrani i zżyci z sobą. 

 

Jaki cel stawiacie sobie na to spotkanie?


– Oczywiście wygrana. Tak, jak przed każdym meczem. Nic więcej nas nie interesuje!

Udostępnij