Stal zaczęła spotkanie śpiewająco – od bardzo sprawnie przeprowadzonego ataku pozycyjnego oraz obrony Cezarego Marciniaka. Niestety, chwilę później doszło do straty, a żukowianie zdołali wywalczyć rzut karny, do którego podszedł Michał Orzechowski. Bramkarz Stali robił, co mógł, jednak przeciwnik świetnie wykonał strzał z 7. metrów. Ten remis był jednak tylko chwilowy, bo już po chwili gorzowianie za sprawą karnego Aleksandra Kryszenia i śmiałej akcji Bartosza Starzyńskiego, wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W bramce świetnie spisywał się Marciniak, który wyłapywał sytuacje sam na sam, a w obronie jak zawsze świetnie grał Dominik Droździk. Nie zabrakło jednak niepotrzebnych błędów własnych, jak przyklejenie się piłki do rąk czy kilka niedokładnych podań. Przez takie sytuacje Stal nie mogła wyjść na większe prowadzenie. Nie funkcjonowały podania do koła, które zatrzymywały się na rękach lub nogach gości, a bezradny był Oskar Serpina. Taka gra sprawiła, że na minutę przed końcem połowy na tablicy widniał wynik 13:13. Na szczęście świetnie zachował się Aleksander Kryszeń, dostrzegając na drugim skrzydle niekrytego Bekisza. Ten wyskoczył po piłkę i został sfaulowany przez Orzechowskiego, przez co na sekundę przed przerwą Stal miała podyktowany rzut karny. Ten zaś wykończył bezbłędnie etatowy egzekutor rzutów karnych w Stali – Kryszeń.

 

Drugą połowę gorzowianie zaczęli wyśmienicie, bo od obrony karnego przez Marciniaka. Następnie jednak obie drużyny zanotowały kilka błędów własnych i przez 5 minut wynik nie zmieniał się. Dopiero ze stanu 15:15 podwyższył Mateusz Stupiński, rzucając wspaniałą bramkę ze skrzydła. Chwilę później przytomnością w obronie wykazał się Adrian Turkowski, przejmując piłkę i rzucając kontrę do Kryszenia, co ten wykorzystał w stu procentach. Gorzowski prawoskrzydłowy prócz kolejnego karnego, rzucił jeszcze bramkę ze swojej pozycji, jednak w tej akcji ucierpiał Bartosz Starzyński. Popularny „Starzyn” przez jakiś czas leżał na parkiecie, a po interwencji ratownika medycznego i fizjoterapeuty Stali wstał, by poddać się zabiegom mrożenia i oklejania kciuka, wypadającego mu ze stawu. Chwilowe rozwiązanie pomogło i Starzyński na szczęście mógł wrócić do gry. Ładną bramkę ze skrzydła rzucił Miłosz Bekisz, który następnie nie wiadomo skąd pojawił się na środku i wykorzystał wrzutkę Kryszenia. Kilkoma rzutami z drugiej linii popisał się Stanisław Gębala, a Bekisz z Droździkiem i Serpiną szczelnie pilnowali środka, z którego nie padało aż tyle bramek, jak podczas meczu w Gorzowie. W 51. minucie Stal prowadziła już ponownie 3 bramkami, jednak wtedy nastąpił przestój w grze gości. Gospodarze dość sprawnie odrobili stratę i zafundowali kibicom emocjonującą końcówkę. Na 4,5 minuty przed końcem do kontry wybiegł Mateusz Stupiński i dostał piłkę prosto w ręce, jednak faul na plecy „Stupy” Pawła Ciszewskiego uniemożliwił mu zdobycie bramki. Ciszewski został ukarany czerwoną kartką, a gorzowianom podyktowano rzut karny, doskonale wykorzystany przez Kryszenia. Przewaga jednej bramki była jednak chwilowa, bo szybko akcję zakończył w Żukowie Adamczyk. Gorzowianie stanęli przed trudnym zadaniem, formułując atak pozycyjny, wykończony na szczęście przez Kryszenia, który wykorzystał wrzutkę ze środka i umieścił piłkę w bramce ze skrzydła. Gospodarze mieli jednak prawie minutę na rozegranie ostatniej akcji, jednak na rzut nie pozwolili im gorzowianie. Bardzo dobrze i przytomnie w obronie zagrał Stupiński, Droździk oraz Bekisz z Serpiną na środku i zatrzymali gospodarzy faulem Droździka, który został za niego wykluczony na 2 minuty. Żukowianom nie pozostało jednak nic innego, niż rzut po wznowieniu, bo na tablicy do końca meczu zostały już tylko dwie sekundy. Zadania podjął się Babieracki, ale przestrzelił, dzięki świetnie spisującemu się murowi gorzowian.

 

Mecz zakończył się wynikiem 28:29, a gorzowianie po raz kolejny wrócili do domów po dreszczowcu z dwoma punktami w kieszeni.

 

Wyniki:

 

GKS Żukowo 28 (13):

Kaczmarek, Muńko, Plaszczak – Adamczyk 6 (1/1), Babieracki 6, Marciniak 5, Orzechowski 5 (1/2), Ciszewski 4, Radecki 2, Wiczkowski, Dzierżawski, Kaniowski, Korbus, Kot, Niedziółka, Czarnecki, Reseman

Trener: Jakub Bonisławski

Trener II: Leszek Biernacki

Kierownik: Sławomir Orzechowski

Fizjoterapeutka: Dorota Gorczyńska

 

Żółte Kartki: Reseman, Czarnecki, Babieracki, Biernacki (trener)

Czerwone kartki: Ciszewski

Kary: Adamczyk, Dzierżawski, Babieracki

Karne: 2/3

 

KA Stal Gorzów 29 (14):

Marciniak, Nowicki – Serpina 4, Gębala 4, Kryszeń 10 (6/6), Starzyński 4, Stupiński 4, Bekisz 3, Droździk, Turkowski, Kłak, Marcin Smolarek, Mariusz Smolarek, Gryszka, Śramkiewicz, Gałat.

Trener: Dariusz Molski

Kierownik: Łukasz Bartnik

Fizjoterapeuta: Patryk Komarnicki

 

Żółte kartki: Droździk, Gębala

Kary: Serpina, Droździk (2)

Karne: 6/6

 

Widzów: ok. 150 osób

Sędziowie: Hycza Mateusz – Łazicki Tomasz (Olsztyn)

Delegat ZPRP: Chodysz Jan

 

Udostępnij