„Po głowie” dostało się również koledze Stalusia, NoVusiowi. Na szczęście szefostwo ligi zdecydowało o odstąpieniu od wymierzenia kary po odwołaniu gorzowskiego klubu. Dziś oddajemy głos samemu Stalusiowi.

 

www.stalgorzow.pl: Po interwencji gorzowskiego klubu okazało się, że nie musisz płacić nałożonej przez PGE Ekstraligę kary. Jak oceniasz całą tę sytuację?

 

Staluś: – Dostałem odpowiedź od klubu o zaniechaniu kary. Tak się składa, że nigdy nie chciałem robić swojej ukochanej drużynie kłopotów. Jestem jej częścią. Bardzo przepraszam, ale zawsze chcę dobrze, chcę być blisko Kibiców, których traktuję jak rodzinę. Swojej nie mam, a oni są dla mnie zawsze mili. Cieszę się na myśl o każdej niedzieli meczowej. To jest dla mnie zawsze wyjątkowa chwila. Super, że będę mógł dalej uczestniczyć w każdym meczu.

 

Jak doszło do tego, że pojawiliście się z NoVusiem na stadionie bez ważnych identyfikatorów?  

 

– Dlaczego tak się stało? Byłem przed spotkaniem z Zieloną Górą w CH NoVa Park po NoVusia. No i tak się stało, że przeszliśmy się po sklepach, bo musicie wiedzieć, że zaczęły się świetne wyprzedaże letnie w CH NoVa Park. Zafrasowani zakupami w sklepie klubowym, bo trzeba być zawsze na żółto na stadionie, chyba też tam zgubiliśmy nasze identyfikatory.

 

Czy wyciągnąłeś z tego zamieszania jakieś wnioski?

 

– Sytuacja już się nigdy nie powtórzy. Nie chciałem i nie chcę robić nikomu problemów. Regulaminy są ważne i trzeba się do nich stosować. Od tej pory będę podwójnie czujny.

 

Doszły do naszej redakcji informacje, że chcesz się jakoś zrehabilitować…

 

– Zdecydowanie. Zgłosiłem swoją chęć podczas Dnia Dziecka i rozdałem z chłopakami ze Stali ponad 300 paczek dla dzieciaków. W niedzielę chcę pomóc pewnemu małemu chłopcu, który jest bardzo chory i potrzebuje naszej pomocy. A że my jesteśmy zawsze razem, więc myślę, że uda mi się we współpracy z fundacją opiekującą się tym chłopcem uzbierać z Kibicami Stali fundusze na niezbędne leczenie. Pracuję nad tym, by się to udało już podczas niedzielnego meczu z Toruniem. Jeśli damy radę, poinformuję o tym przez fan page Stali.

 

Udostępnij