www.stalgorzow.pl: Jak narodził się pomysł utworzenia fan klubu Stali Gorzów w Wielkiej Brytanii?

Martin: – Wpadłem na pomysł utworzenia strony na Facebooku, na której wszyscy fani Stali znaleźliby coś dla siebie, nawiązali nowe znajomości i byli na bieżąco z informacjami na temat klubu. Jest to głównie stworzone dla brytyjskich kibiców, których ulubionym zespołem jest Stal Gorzów. To są ludzie tacy sami jak w Polsce, dla których żużel jest ogromną pasją.

 

Dlaczego akurat sympatyzujecie ze Stalą Gorzów? Jak zaczęła się Wasza przygoda z klubem z miasta nad Wartą?

– Wszystko zaczęło się od spotkania polskich kibiców w jednym z barów przed Grand Prix Cardiff 2009. Powiedzieli mi wtedy, że powinienem pojechać do Polski, a dokładniej do Gorzowa i zobaczyć tam żużel na wysokim poziomie. W tym samym roku udałem się na mecz półfinałowy PGE Ekstraligi z Falubazem. Chociaż Stal poległa w tym spotkaniu, to ja byłem pod wielkim wrażeniem atmosfery panującej na stadionie i życzliwości kibiców oraz mieszkańców miasta. Rok później zawitałem do Gorzowa przy okazji półfinału Drużynowego Pucharu Świata. Na bulwarze spotkałem się wtedy z miejscowymi kibicami Stali. Wszyscy zostali wtedy moimi przyjaciółmi i to głównie dzięki nim bardzo zżyłem się z gorzowską drużyną . Można powiedzieć, że jestem uzależniony od tego klubu. Bardzo wiele razy podróżowałem za naszymi zawodnikami. Byłem na meczach ligowych w Gdańsku, Wrocławiu, Grudziądzu, Częstochowie, Lesznie i trzy razy w Zielonej Górze. Oczywiście w sektorze gości z kibicami gorzowskimi. Żadni inni kibice w Polsce nie są tak przyjaźni i otwarci, jak ci w Gorzowie.

 

Ilu członków aktualnie posiada Wasz fan klub?

– Aktualnie ponad 800 osób śledzi naszą stronę na Facebooku. Liczy się jednak to, ilu z nas przybywa do Gorzowa na żużel. Mamy dość dużą grupę brytyjskich fanów, którzy przylatują zazwyczaj na derby przeciwko Falubazowi, na które chodzimy wraz z naszymi polskimi przyjaciółmi. Przed i po spotkaniu spotykamy się na miejscowym bulwarze i nigdy nie zdarzyło się, by ktoś wracał do domu smutny.

 

Na ilu meczach w Gorzowie byliście od momentu powstania fan klubu?

– Byliśmy na domowych spotkaniach z Falubazem (2009, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017) i Get Well Toruń (2016 – finał DMP). Stali Gorzów kibicowaliśmy również na wyjeździe w Zielonej Górze (2014, 2015, 2016), Gdańsku (2013) i Grudziądzu (2014). Ponadto pojawiliśmy się także na meczu piłkarzy ręcznych (2014) oraz World Speedway League (2015).

 

Co wyróżnia Stal Gorzów na tle innych klubów?

– Stadion jest fantastyczny, podobnie jak sklep i wszystkie udogodnienia dla kibiców Stali na bulwarze. Cały wysiłek i marketing, jaki klub wkłada w promocję klubu jest wybitny, oczywiście przekłada się to na drużynę. Będę ją wspierał, kiedy wygrywa, przegrywa lub remisuje. Przyjaciele, których poznałem w Gorzowie, a także osoby z Niemiec, Austrii i Szwecji, które przybywają do miasta nad Wartą, aby się poznać i wspólnie emocjonować się żużlem są również istotni. Niewiele innych klubów ma tak miłych fanów, jakich ma Stal Gorzów. „Żółto-niebiescy” są związani też z moim klubem na Wyspach – Birmingham Brummies. W przeszłości jeździł tam Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik, a były żużlowiec Stali, Jason Lyons, był kapitanem tego klubu w latach 2007-2010.

 

Na jaki mecz w Polsce macie zamiar wybrać się w niedalekiej przyszłości?

– Zarezerwowałem lot na 24 września, więc mam nadzieję, że podobnie jak rok temu Stal Gorzów tego dnia będzie rywalizować w finale. W zeszłym sezonie zarezerwowałem przelot, kiedy cena była jeszcze niska, nie wiedząc, czy Stal będzie w finale. Ryzyko się opłaciło, ponieważ zdobyliśmy wtedy Drużynowe Mistrzostwo Polski. Liczę na ten sam łut szczęścia w tym roku.

 

Śledzicie rozgrywki PGE Ekstraligi na bieżąco? W Waszym kraju pokazywane są mecze w telewizji, czy jednak musicie nieco pokombinować, by obejrzeć ligę polską w Wielkiej Brytanii?

– Brytyjska stacja Premier Sports pokazuje raz w tygodniu skróty spotkań z ligi szwedzkiej i polskiej. Ponadto odbieram nSport+ i inne polskie kanały z satelity moich polskich przyjaciół, na których pokazywany jest żużel w weekendy.

 

Jak oceniacie popularność żużla w Wielkiej Brytanii? W Polsce jest to jeden z wiodących sportów i na każdym meczu ligowym na trybunach zasiada tysiące widzów.

– Żużel w Wielkiej Brytanii nie jest tak popularny jak kiedyś. Kibice są coraz starsi, a jakość produktu nie jest tak dobra jak w Polsce.

Udostępnij