Po odejściu z drużyny dwóch nominalnych lewych rozgrywających – Stanisława Gębali i Seweryna Gryszki, gorzowska Stal musiała pomyśleć o wzmocnieniach na tej pozycji. Do Gorzowa dołączył Adrian Chełmiński!

 

– Miałem kilka innych propozycji, nawet z Superligi. Te kluby nie dawały jednak gwarancji, że będę dużo grał. Wtedy dostałem propozycję z Gorzowa, trener Molski powiedział mi, że planują, żebym był pierwszym rozrywający i to mnie skusiło, tym bardziej, że znam tutaj kilku zawodników – powiedział nowy nabytek Stali.

 

Chełmiński to bardzo młody i perspektywiczny zawodnik, który do Gorzowa przenosi się z gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. W minionym sezonie grał w pierwszej drużynie SMS-u, rozgrywając 18 meczów i zdobywając 51 bramek, co dało mu 70. miejsce w rankingu najlepszych strzelców ligi. Dodatkowe świetne warunki fizyczne (192 wzrostu) i bardzo młody wiek (1998) pozwalają patrzeć na niego, jak na podstawowego gracza Stali, który w Gorzowie będzie mógł rozwinąć skrzydła.

 

Co dodatkowo zmotywowało Adriana do dołączenia do gorzowskiej ekipy? – Z tego, co słyszałem, w gorzowskiej szatni jest wspaniała atmosfera, co zawsze jest ważne. A dodatkowo tych kilku kolegów, których tam mam – wyjaśnił.

 

W sporcie drużynowym najważniejszy jest wynik zespołu, jednak każdy z zawodników ma jakieś swoje cele indywidualne, z którymi podchodzi o sezonu. Na czym będzie się skupiał nowy nabytek Stali? – Myślę, że w moim przypadku jest to chęć jak najlepszej i jak najczęstszej gry, żeby drużyna miała ze mnie pożytek. Nie chcę być tylko pustym transferem, ale stanowić silny punkt drużyny – powiedział. – Dodatkowo chciałbym się jak najbardziej rozwinąć – dodał.

 

Chełmiński to nie tylko jeden z najlepszych zawodników w swoim roczniku, ale także reprezentant młodzieżowej kadry kraju. Występował na turniejach w Czechach i Bośni, wielokrotnie był zawodnikiem powoływanym na zgrupowania kadry juniorów. Jak sam podkreśla, piłka ręczna jest bardzo ważnym elementem jego życia. – Gdybym teraz nie grał w piłkę, to nie wiem, w jakim miejscu bym był i co bym robił. Gram od czasów małego dzieciaka, więc jest to dla mnie coś bardzo ważnego. Jasne, że prócz sportu trzeba coś robić, więc wybieram się na studia, ale myślę, że gdybym nie grał, to czegoś by mi w życiu brakowało – wyjaśnił.

 

Gorzowianie powoli wchodzą w fazę przygotowania się o sezonu. Za około 20 dni spotkają się ponownie, by rozpocząć okres przygotowawczy i być dobrze zgranym z nowymi zawodnikami. O kolejnych kontraktach będziemy informować na bieżąco.

Udostępnij