PGE Ekstraliga: Druga porażka, ale bonus zostaje w Gorzowie - ROW Rybnik vs Cash Broker Stal Gorzów (relacja)

Mecz rozpoczął się od zwycięstwa miejscowych po tym, jak w taśmę wjechał Fredrik Lindgren, a za niego na tor wyjechał świetny junior z Rybnika, Kacper Woryna, który do mety dotarł przed swoim kolegą z pary i przed Przemysławem Pawlickim. Bieg młodzieżowy przed startem wydawał się być więc tylko formalnością, jednak zaskoczył Rafał Karczmarz, który przez długi czas atakował i kąsał prowadzącego Worynę, po czym na ostatnim łuku wykonał doskonały manewr, który dał mu zwycięstwo w młodzieżowym biegu na ostatnich metrach. Niestety, z tyłu przyjechał Czerniawski, przez co gorzowianie nie wyrównali wyniku i mecz nie miał szansy zacząć się od nowa. Kolejne dwa starty to kolejne przegrane gorzowian w stosunku 4:2, jednak goście nie zamierzali się poddawać i szukali przez cały czas prędkości.

Znaleźli ją w drugiej serii startów, gdzie dwa biegi zremisowali, dając nadzieję kibicom żółto-niebieskich na poprawę wyniku w kolejnych biegach. Niestety, kolejne dwa ponownie padały łupem gospodarzy. Ostatni zryw miał miejsce w biegu 9., w którym para Kasprzak-Vaculik wykorzystała swój bieg na odrobienie straty o 4 punkty, wygrywając po walce wyścig rezultatem 5:1. To jednak okazało się zbyt mało.

Mimo ambitnej postawy na torze, wielu mijanek i dobrego ścigania, mistrz Polski musiał pogodzić się z drugą porażką. Ważnym jest jednak, że gorzowianie nie załamali się i do końca zawalczyli o bonus w pojedynku z rybnickim ROW-em. Nie bez przyczyny nad wyjazdem z gorzowskiego parku maszyn możemy zobaczyć napis „Pride in battle”…

Cash Broker Stal Gorzów 40