Pech nie opuszcza Stali Gorzów. Wyśmienity początek pobudził apetyty kibiców na obronę tytułu mistrzowskiego, jednak po serii przegranych meczów wyjazdowych i pierwszej przegranej na własnym terenie od 15 sierpnia zeszłego roku, apetyty musiały zmaleć. Dodatkowo kontuzji ręki w lidze szwedzkiej nabawił się Matrin Vaculik, który nie pojawi się na najbliższym meczu w Lesznie. Już i tak trudne zadanie walki o punkty z tamtejszymi „Bykami”, stało się więc jeszcze trudniejsze, ale czy niemożliwe?

 

12 punktów. Takiej przewagi gorzowianie będą bronić, by zdobyć jeden duży punkt w Lesznie. Czy to dużo, trudno określić, jednak z pewnością sytuacja nie jest beznadziejna, a zawodnicy z żółto-niebieskimi plastronami nie zamierzają poddawać się bez walki. Nie bez przyczyny gorzowski zespół to Stal – twardzi i waleczni zawodnicy będą chcieli pokazać, że przez dwa miesiące nie oduczyli się, jak jeździć na żużlu. Zadanie wciąż jednak nie będzie proste, bowiem dream-team z Leszna z pewnością planuje zgarnąć pełną pulę z dołującym w ostatnim czasie Mistrzem Polski.

 

Głównymi atutami leszczyńskiego klubu jest równy skład zarówno w formacji seniorskiej, jak i juniorskiej. Nazwisk Pawlicki, Kildemand, Sajfutdinow, Kołodziej czy Zengota nikomu nie trzeba przedstawiać, zaś dodatek w postaci jednych z najlepszych juniorów na torach PGE Ekstraligi – Bartosza Smektały i Dominika Kubery – to kolejny plus Unii. Dodatkowo specyficzny tor w Lesznie, szeroki i specyficzny z pewnością nie ułatwi zadania Stali.

 

Należy jednak pamiętać, że gorzowianie właśnie w bardzo trudnych momentach stawali na wysokości zadania. Trudno nie wspomnieć tutaj meczu we Wrocławiu, w którym w trzecim biegu stracili Krzysztofa Kasprzaka. Nie załamali się wtedy, ale wręcz odwrotnie – pogonili kota pewnej siebie Sparcie. Czy w Lesznie może być podobnie?

 

Z pewnością pokazać się z dobrej strony szczególnie będzie próbował Linus Sundstroem, który został powołany przez trenera Chomskiego do składu za Vaculika. Wiele od siebie mogą też dać Krzysztof Kasprzak i Przemysław Pawlicki, którzy wychowywali się na „Smoczyku”. Drugi z wymienionych ma również coś do udowodnienia po nie najlepszym występie w minioną niedzielę na „Jancarzu”. Występy oscylujące w granicy 10 punktów na „Smoku” notował w poprzednich latach Niels Kristian Iversen, a Bartosz Zmarzlik przez cały czas nie zwalnia i jest niekwestionowanym liderem Stali przez cały sezon.

 

Przed tym meczem to gospodarze są faworytem meczu ze Stalą. Czy rozstrzygną spotkanie na swoją korzyść? A może Stal przebudzi się i powalczy o coś więcej niż tylko próbę obrony punktu bonusowego?

Przekonamy się już w niedzielę! Start spotkania o godzinie 19.00!

 

Awizowane składy:

Cash Broker Stal Gorzów

  1. Przemysław Pawlicki
  2. Niels Kristian Iversen
  3. Krzysztof Kasprzak
  4. Linus Sundstroem
  5. Bartosz Zmarzlik
  6. Rafał Karczmarz

 

Fogo Unia Leszno

  1. Emil Sajfutdinow
  2. Peter Kildemand
  3. Piotr Pawlicki
  4. Grzegorz Zengota
  5. Janusz Kołodziej
  6. Bartosz Smektała

Udostępnij