W pierwszej serii zawodów najistotniejsze były starty. Kropiący nad stadionem deszcz nie dawał większych szans na odsypanie się toru, a przez to również wykluczał spektakularne ściganie. Gorzowianie radzili sobie jednak świetnie pod taśmą i w pierwszym łuku od samego początku. Już w wyścigu otwarcia pokazali Częstochowie, że mecz nie będzie łatwy dla przeciwnika, wygrywając bieg 5:1. W biegu młodzieżowym zanosiło się na 3:3, jednak na drugim łuku trzeciego okrążenia upadek zaliczył Hubert Czerniawski i nie zdążył zejść z toru przed przerwaniem biegu. W powtórce gorszy start zanotował Karczmarz i przyjechał za plecami Oskara Polisa. Trzeci bieg powtarzano trzy razy. Niestety, w pierwszej powtórce poważnie ucierpiał Niels Kristian Iversen, który tor opuścił w karetce. Za niego na starcie pojawił się Rafał Karczmarz, którego sędzia ukarał ostrzeżeniem za próbę ukradzenia startu. W końcu w kolejnej powtórce wygrał Kasprzak, a drugi był Zagar.

 

W międzyczasie do szpitala odwieziony został Iversen – jak się później okazało ze złamanym barkiem. To jednak nie załamało drużyny mistrzów Polski.

 

W kolejnych wyścigach zdecydowanie dominowali Stalowcy. Pokaz siły w biegu nr 7 zaprezentował Przemysław Pawlicki, który praktycznie z walki o trzecie miejsce przebił się tuż za plecy prowadzącego Martina Vaculika, wprawiając w osłupienie Rune Holtę. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się też Rafał Karczmarz, który nie ustępował nawet najsilniejszym zawodnikom.

 

Długo przeciwnikom nie dawał się również Krzysztof Kasprzak, który tylko w jednym biegu podczas całego meczu oglądał plecy rywali, a bezbłędny okazał się gorzowski F16, Bartosz Zmarzlik, który nie dość, że nie dał się wyprzedzić, to ponownie na Jancarzu wykręcił najlepszy czas dnia.

 

W Stali tego dnia, mimo osłabienia brakiem Nielsa Kristiana Iversena, nie było słabych ogniw, co też dało efekt w postaci wyniku 57:33 i awansu do rundy play-off.

 

Teraz w Gorzowie trwają przygotowania do kolejnej rundy Grand Prix, wielkiego święta żużlowego na zakończenie wakacji!

Udostępnij