Pierwszy mecz małego finału w Gorzowie rozstrzygnął się zdecydowanie na korzyść Stali, która wywalczyła aż 14-punktową przewagę nad rywalem zza miedzy. Mocne uderzenie na początku i spokój ze skupieniem utrzymanym przez cały mecz, pozwoliły Stali na zrobienie kroku bliżej brązowego medalu rozgrywek polskiej PGE Ekstraligi. Teraz jednak gorzowianie muszą zrobić jeszcze jeden, z pewnością trudniejszy – utrzymać wypracowaną przewagę.

 

Gorzowianie do Zielonej Góry nie jadą jednak po to, by się bronić. Nastawiają się bojowo i nie mają zamiaru ograniczać się do defensywy – chcą zaatakować od początku i nie dać sobie wydrzeć zwycięstwa. – Chcemy w najgorszym wypadku obronić przewagę – podkreśla szkoleniowiec gorzowskiego zespołu, Stanisław Chomski.

 

Po wielkim niedosycie, jaki panował w Gorzowie po przegranej z Wrocławiem, Stal – wciąż osłabiona brakiem Nielsa Kristiana Iversena – nie zamierza dać dojść do głosu Falubazowi. Gorzowscy żużlowcy chcą dać swoim kibicom medal za ten wspaniały sezon i pokazać, że żółto-niebieskich stać na zdobywanie medali nawet mimo przeciwności losu. Ale to również nie oznacza, że mają zamiar tylko się bronić. – W sporcie nie ma takich założeń, że jedziemy na remis, czy o obronienie przewagi. Zawsze gramy o najwyższą stawkę, a jaki będzie wynik, to się okaże. Nikt się przed nami również nie położy i nie uzna sprawy za zakończoną – zapowiedział szkoleniowiec Stali.

 

Z pewnością żółto-niebieskich czeka trudna przeprawa. Nie zapominajmy, że w zielonogórskim Falubazie jeździ wielu wspaniałych zawodników, którzy z całą pewnością nie poddali się po meczu w Gorzowie, ale tylko zostali podrażnieni i będą chcieli wziąć odwet na Stali za porażkę w pierwszym meczu małego finału.

 

Mimo to, gorzowianie myślą o wygranej. Czy to będzie mecz wygrany po walce, czy jedynie obroniona przewaga? – Dla mnie liczy się wynik. Ściganie i widowisko zostawmy dla działaczy, kibiców i sponsorów – powiedział Stanisław Chomski.

 

Mecz małego finału rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16.30. Czy żółto-niebiescy obronią przewagę? A może wygrają i zapewnią sobie dominację na Ziemi Lubuskiej aż do wiosny i kolejnych derbów? Kto założy na szyje brąz rozgrywek PGE Ekstraligi? Przekonamy się już w najbliższą niedzielę!

Udostępnij