Gorzowianie ten tydzień mieli mocno zaburzony, biorąc pod uwagę niedawny wyjazd na mecz Pucharu Polski, który zresztą wygrali. Takie zaburzenie przygotowań niestety nie pomogło gorzowianom przed meczem z Gwardią Koszalin, która – mimo odległego miejsca w tabeli – jest drużyną groźną, zwłaszcza biorąc pod uwagę konsekwencje zdrowotne. – Mecz Pucharu Polski zaburzył nam przygotowania. Kto ogląda, to widział, jak został potraktowany Wiktor (Bronowski) i to aż bolało, jak się na to patrzyło. Całe szczęście, że to tylko wstrząśnienie mózgu, a nie na przykład urwanie głowy. Trzeba było sobie tutaj zadać pytanie, o którym wcześniej wspominałem: „Po co, na co i dlaczego?”, a jednocześnie, co zrobić z takimi zawodnikami, którzy nie potrafią utrzymać nerwów na wodzy, czy nie są na tyle przygotowani, żeby grać, a nie bić – powiedział szkoleniowiec gorzowskiej Stali, Dariusz Molski.

 

Wiktor Bronowski i jego niedyspozycja to jednak wciąż nie jedyne problemy zdrowotne w Stali. Wciąż niedysponowany jest Aleksander Kryszeń i Krzysztof Nowicki i na tym Stal nie poprzestaje. – Wiktor twierdzi, że czuje się dobrze, ale po jego ruchach na treningu widać, że tak naprawdę nie jest dobrze. Zobaczymy czy zdąży do soboty. Duża szansa, ze nie. Zespół po tej batalii jest w rozsypce, trzeba to powiedzieć. Zdrowy w zasadzie chyba jestem tylko ja, a i też nie, bo jestem mocno przeziębiony. Zespół jest fizycznie zmęczony. Psychicznie trochę lepiej to wygląda, ale mamy dwa, niecałe trzy dni, żeby dojść do swojej dyspozycji i być gotowym na mecz z Koszalinem – powiedział.

 

Gwardia Koszalin to zespół beniaminka, z którym gorzowianie dwukrotnie grali sparingi przed ligą i dwukrotnie wygrali dość wysoko. To jednak nie ta sama drużyna, co sprzed sezonu. – Gwardia jest zespołem groźnym, ma już naprawdę dużo punktów. Przed ligą myśmy z nimi sparowali i wydawało się, że ten zespół jest – brzydko mówiąc – pierwszy do odstrzału. Natomiast mają u siebie króla strzelców, mają dwóch lub trzech dobrych zawodników z tyłu. Mają naprawdę niezłą bramkę, grają bardzo szybką, żywiołową piłkę, podobnie jak Zielona Góra, rzut z każdej pozycji w każdym momencie. Dlatego to będzie bardzo trudne spotkanie. Do tej pory mieliśmy problemy z koncentracją, czy też nastawieniem psychicznym. Jesteśmy już po rozmowach i ustaliliśmy plan działania. Na pewno nie zlekceważymy, a przygotujemy się na tyle, na ile starczy nam zdrowia i czasu – zapowiedział trener Stali.

 

Mecz z Gwardią odbędzie się 11 listopada o 18.30. Bilety w cenach 12 zł normalny i 8 zł ulgowy do zakupienia w sklepie klubowym i na pół godziny przed spotkaniem w kasach hali! Zapraszamy!

Udostępnij